Dorota Oyrzanowska
08/07/2022
Wspaniałe pytanie. Pomysł oczywiście zrodził się w głowach naszych słuchaczy i widzów, osób świadomych, chcących właściwie się odżywiać, poznać swoje ciało i zrozumieć, jak podróżuje w nas energia. To oni zaproponowali nam, abyśmy stworzyli takie miejsce, gdzie będą mogli się rozwijać.
Na Witariadę zapraszamy wspaniałych prelegentów, którzy opowiadają o różnych sposobach, podejściach do zdrowego odżywiania i niewprowadzania toksyn do swojego organizmu. I właśnie przez cztery dni trwania festiwalu otrzymamy szereg wspaniałych instrukcji, jak to zrobić czyli jak stać się świadomym człowiekiem, poprzez świadome odżywianie, świadome podejście do zdrowia i życia.
To również nasi słuchacze i widzowie, podpowiedzieli nam jak festiwal ma się nazywać. Dlatego tak wspaniale nam się organizuję tę Witariadę, bo jesteśmy jej współtwórcami i gościmy osoby, które ją z nami wymyśliły.
Pchnęła nas ku temu wiedza, którą zdobyliśmy przez ostatnie lata. A dokładniej od 2009 roku, kiedy sami uzdrowiliśmy się z wielu chorób, w tym zmian nowotworowych, za pomocą diety i możliwości samouzdrowienia ciała.
Na początku, po wyjściu z choroby, dzieliliśmy się tą wiedzą z najbliższymi, potem ze znajomymi, przyjaciółmi, aż grupa tych osób urosła do takiej liczby, że postanowiliśmy podzielić się wiedzą już na większa skalę. W 2017 roku zacząłem opowiadać o naszej drodze na Facebook’u i nagle okazało się, że trafiłem w niszę. Okazuje się, że ludzie szukają dróg do uzdrowienia. Pokazaliśmy im, że są karmieni wysokoprzetworzoną paszą i atakowani reklamami leków, które trzeba zażywać. To wszystko nie prowadzi do zdrowia. My pokazaliśmy im, że jesteśmy roślinożerni i to właśnie rośliny nas uzdrowią. Oczywiście wiele osób podeszło do naszej propozycji sceptycznie, ale te osoby, które spróbowały naszych sugestii, stwierdziły, że taka dieta działa. I teraz jest nas setki tysięcy.
Poziom ekologicznej świadomości Polaków jest delikatnie mówiąc – wypaczony. Przeciętny Polak nie zje warzywa, bo twierdzi, że nie jest ono ekologiczne. Co nie przeszkodzi mu zjeść paszy przemysłowej ze sklepu, o wiele bardziej zanieczyszczonej niż dany owoc czy warzywo. I tutaj ten poziom ekologiczny jest trochę niezrozumiały. Nie wiemy jak się ekologicznie, zdrowo odżywiać, unikamy warzyw i owoców, a z drugiej strony jemy byle co. My zachęcamy do jedzenia nawet najmniej ekologicznej marchewki, bo ona jest i tak zdrowsza niż kawał padliny na naszym talerzu. Wiemy, że to może brzmi dla kogoś boleśnie ale tak właśnie jest – jak się nad tym zastanowić. I dlatego my będziemy i chcemy, mówić i wyprowadzać ludzi na zdrowy tok myślenia.
Nam się wydaje, że bez smażenia i gotowania nie da się żyć. A tak naprawdę trzeba zadać pytanie: Jak długo mógłbym pożyć jakbym nie gotował? Ja zadałem sobie to pytanie wiele lat temu. Zdecydowałem się na przejście na surową dietę i okazało się, że nie tylko ja ale i wiele osób na świecie, tak się odżywia i żyje w zdrowiu bardzo często dłużej niż osoby na diecie tradycyjnej. Te osoby nie chorują, wyglądają młodo i my chcemy właśnie tak żyć. Surową dietę prowadzimy od 2016 roku. Jesteśmy witarianami.
Ja, moja małżonka i jeden z moich synów.
Mój syn jest witarianinem. Dzieci mogą stosować również taką dietę. Dzieci pięknie rosną na roślinach, a mój syn jest tego przykładem.
Chorujemy z dwóch powodów. Jednym jest niedożywienie organizmu, a drugim zanieczyszczenie organizmu toksynami.
Przede wszystkim należy zredukować ilość węglowodanów, które spożywamy na co dzień. Ograniczyć ilość pieczywa, makaronów, ciast, ciasteczek. Wszystko, co powstaje z mąki i z cukru jest dla nas szkodliwe. Na drugim miejscu odstawiłbym nabiał. Podaż nabiału kończy się wraz z procesem laktacji. Tak już jest. Nie ma zwierzęcia, które odżywia się mlekiem całe życie. W trzeciej kolejności wprowadziłbym mniejszą ilość posiłków w ciągu dnia. Tak zwany post czasowy, czasowa głodówka, w trakcie, której przestawiamy się na zdrowszy tryb życia aby wprowadzić następnie większą ilość warzyw i owoców do diety i finalnie – odstawienie mięsa. Cały proces.
Ja przechodziłem ten proces w ciągu trzech lat. Tyle zajęło mi odstawienie mięsa. Było to dziesięć lat temu. Wtedy weganizm był sposobem życia wyrwanym z kontekstu. Nie było takiej wiedzy jak jest teraz na jego temat.
Witariada to coroczna wspaniała zabawa. Czeka na nas przepyszne jedzenie witariańskie i wegańskie. Masa ciekawej muzyki, koncertów – Brathanki, Future Folk czy Sound N’Grace. Będzie również miejsce i czas dla najmłodszych. Budujemy super park zabaw dla dzieci. Organizujemy także animacje dla dzieci na czas warsztatów dla rodziców. Sednem festiwalu są jednak prelegenci i występy czy warsztaty eksperckie – m.in. Dr Ewa Dąbrowska, Beata Pawlikowska czy Marek Taran i wielu innych wspaniałych gości, z którymi będzie można się spotkać i porozmawiać. Chcemy zmieniać na lepsze życie ludzi. Zapraszamy.
Rozmawiała: Marta Lewandowska / Małgorzata Trojanowska