Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

Katarzyna Melihar 16/08/2023

Klucz do tego, by czuć się kobietą atrakcyjną i spełnioną tkwi w naszym wnętrzu. Jeśli czujemy się piękne –  tak też jesteśmy postrzegane.

Istnieją takie kobiety, których urodzie nie można nic zarzucić, wydają się perfekcyjne, a jednak… czegoś im brakuje. Są także dziewczyny, których urok rzuca na kolana, mimo że fizycznie daleko im do ideału. Zagadka atrakcyjności tkwi nie w tym, jak wyglądamy, ale w tym, jak postrzegamy samych siebie i w konsekwencji – jak przez pryzmat własnej samooceny postrzegają nas inni.

Zachowaj dystans

Budowanie wewnętrznego piękna warto zacząć od spojrzenia z oddali. Bardzo często jesteśmy w ocenie samych siebie dużo bardziej bezwzględni i krytyczni niż w ocenie innych. Z jednej strony uważamy, że odrobina krągłości czyni nas bardziej pociągającymi, a z drugiej strony nie możemy znieść myśli o swych dwóch kilogramach nadwagi. Uważamy, że pierwsze zmarszczki mimiczne dodają uroku, ale gdy obserwujemy je na własnej twarzy, wpadamy w panikę. Czasami warto więc spojrzeć na swoje ciało tak, jakby należało do kogoś innego i z takim podejściem dokonać analizy swej urody.

Rozważ plusy i minusy

Patrząc w lustro, zastanów się, co w sobie lubisz, a czego nie. Jeśli masz ochotę na zabawę, możesz nawet zanotować wszystkie swoje spostrzeżenia na kartce. Podziel ją na trzy części. W pierwszej rubryce zapisz niezaprzeczalne atuty swej urody, a w drugiej braki, które łatwo zmienić, takie jak źle dobrana fryzura, odrosty czy inne, typowo urodowe niedociągnięcia, które nie powinny mieć miejsca. W trzeciej rubryce zanotuj fakty, na które nie masz wpływu i które trzeba ostatecznie zaakceptować. Tu znajdą się pierwsze zmarszczki, zbyt szerokie biodra albo za krótkie nogi. O tym, co znalazło się w trzeciej rubryce, zapomnij natychmiast. Jeśli nie będziesz sama zaprzątać sobie głowy prawdziwymi czy wyimaginowanymi mankamentami urody, jest duże prawdopodobieństwo, że nikt ich po prostu nie zauważy. Jeśli to stwierdzenie cię nie przekonuje, przyjrzyj się krytycznie kilku aktorkom, prezenterkom czy modelkom – kobietom powszechnie uważanym za piękne i atrakcyjne. One także mają wady! Kiedy spojrzysz uważnie, zauważysz, że bardzo często to właśnie mankamenty urody dodają im wdzięku.

Eksponuj atuty, przysłaniaj wady

Wrogiem dobrej samooceny jest fałszywa skromność. Pora otwarcie przyznać, że twoje dłonie, nogi albo piersi są faktycznie piękne, a jako takie – zasługują na odpowiednie wyeksponowanie. Aby nie zapomnieć o tym, co w twej powierzchowności dobre, możesz umieścić w widocznych miejscach karteczki-niezapominajki. Na takiej karteczce wystarczy zanotować na przykład litery – B, O, N, których znaczenie (biust, oczy, nogi), będzie znane tylko tobie. Często w podniesieniu samooceny przydają się również zdjęcia. Wzięcie udziału w sesji fotograficznej wymaga nieco odwagi, ale warto się przełamać i umówić ze znajomym fotografem. Profesjonalnie wyretuszowane zdjęcia, na których wyglądasz jak gwiazda, nie będą może tanie, ale efekt, jaki za ich pomocą osiągniesz, może okazać się bezcenny. Noś jedno z takich zdjęć przy sobie i patrz na nie w chwilach zwątpienia. Jeśli peszy cię obiektyw, możesz skorzystać z usług rysownika czy malarza portrecisty. Spojrzenie artysty czyni cuda. Patrząc na obraz czy zdjęcie, raz na zawsze pozbędziesz się kompleksów.

Świeżo odkryte atuty urody warto eksponować. Jeśli masz zgrabne nogi, noś spódnice i sukienki, przy pięknej szyi jak najczęściej upinaj wysoko włosy. Pamiętaj, że zmiany te nie muszą być widoczne na pierwszy rzut oka. Dużo radości dają takie szczegóły jak seksowna bielizna, którą warto nosić nawet wtedy, jeśli nikt oprócz ciebie nie miałby jej oglądać, albo dobre perfumy, które dodają pewności siebie. Wiele kobiet woli „profilaktycznie” nie akceptować swego wyglądu w obawie przed utratą samodyscypliny czy konsekwencji w pielęgnowaniu urody. Tymczasem im bardziej się sobie podobamy, tym większą radość sprawia nam niekiedy żmudna praca nad swoją powierzchownością.

Zostań swoim najlepszym przyjacielem

Najważniejszą zasadą budowania dobrej samooceny jest umiejętność traktowania siebie samych tak, jak chcielibyśmy być traktowani przez innych. Warto żyć w zgodzie ze sobą – wybaczać sobie małe słabości i nie stronić od drobnych, codziennych przyjemności, których na pewno nie odmówiłoby się najlepszej przyjaciółce. Jak by nie było – jesteśmy skazane na przebywanie ze sobą przez całe życie, warto więc zadbać o to, by relacje z własnym ja były równie serdeczne jak te z najbliższymi. Ludzie, którzy lubią siebie, są postrzegani jako bardziej otwarci, szczęśliwsi, a jednocześnie – piękniejsi.


Katarzyna Melihar

Redaktor prowadzący, dziennikarka tematyki zdrowia, uroda i wellness.