Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

Jan Matul 25/09/2023

Chińczycy twierdzą, że zioła stosowane w tradycyjnej chińskiej medycynie są skuteczniejsze niż leki powstałe chemicznie. Problemem jest brak naukowych badań lub ich niska wiarygodność. Tym bardziej znaczące jest to, że tarczycą brodawkowatą zajęły się wspólnie chińsko-europejskie zespoły.

Tarczyca brodawkowata lub brodata (Scutellaria barbata; po chińsku Ban-zhi-lian) należy do roślin z rodzaju jasnotowatych. Ta niewysoka bylina, nazywana także jarmułką, lubi wilgotne środowisko, stąd powszechnie rośnie na polach ryżowych i w ich okolicach. Specyficzna budowa kwiatów uniemożliwia jej zapylanie przez pszczoły – w tej roli sprawdzają się wyłącznie trzmiele. W Chinach od wieków jest pod koniec lipca zbierana, ponieważ w tradycyjnej medycynie uchodzi za środek leczniczy pomagający przy stanach zapalnych wątroby, zapaleniu wyrostka robaczkowego czy ropniach płuc. Powszechna jest także wiara w to, że może być używana w terapii nowotworowej, choć aż do bieżącego roku nikt – mowa o instytutach zachodnich – nie przeprowadzał kompleksowych badań w tym kierunku. Najwięcej składników bioaktywnych znajduje się w zaskakująco grubym korzeniu rośliny, ale wykorzystuje się różne jej części. Kilka gatunków tarczycy ma zastosowanie w przemyśle kosmetycznym, mają bowiem niezwykle aromatyczny zapach, to także ceniona roślina ozdobna – jej kwiaty są wyjątkowo barwne i efektowne; można ją zresztą uprawiać w Polsce, dbając, by podłoże, nawet nie najwyższej jakości, było ciągle wilgotne.

Spokój Indianina

W sklepach zielarskich najczęściej natkniemy się na ekstrakt z tarczycy, można też znaleźć susz, który wykorzystuje się do naparów lub nalewek mających obniżać ciśnienie. W Azji można kupić również wino z dodatkiem tej rośliny, popularne są domieszki do tytoniu – tarczycę stosują tam często palący fajki. Używana jest jako przyprawa do mięs i ryb, sprzedawane są herbatki ziołowe o specyficznym, przyjemnym smaku. Tarczycy jest wiele gatunków, odmiana zwana bajkalską działa prozdrowotnie na dziąsła i przyzębie, pomaga przy grzybicy zębów, ale też pomaga odbudowywać błony śluzowe (stąd w kosmetyce wykorzystywana jest w środkach higieny intymnej) czy ułatwia zasypianie. Tarczyca bocznokwiatowa, rosnąca też w Ameryce Północnej, działa uspokajająco i przeciwskurczowo, stosowana jest na wiele dolegliwości o podłożu psychicznym, nerwobóle, nadmierny stres. Wspomniana tarczyca brodata poza wymienionymi cechami używana jest do walki z trądzikiem i stanami zapalnymi skóry, ale też jamy ustnej i układu moczowego. W tarczycach znajduje się składnik zwany bajkaliną, który spowalnia impulsy nerwowe, stąd pomocny jest w relaksacji, gruntownym odprężeniu – z tej właściwości, konkretnie tarczycy bocznokwiatowej, korzystali chociażby Indianie.

Jak na drożdżach

Uwagę naukowców zwrócił jednak inny związek chemiczny obecny w tarczycy, a mianowicie scutebarbatyna (to diterpenoid klerodanu). Konkretnie ta oznaczona literką A, jest jej kilka różnych odmian. Odkryto go analizując metody lecznicze w TCM. Lekarze chińscy gotowali roślinę przez dwie godziny, suszyli i powstały w ten sposób ekstrakt podawali chorym na raka. Eksperymenty przeprowadzane w Chinach wskazywały, że podawany chorym specyfik znacząco obniża ryzyko wystąpienie przerzutów, a decydować o tym miała wspomniana scutebarbatyna A. W końcu badania przeprowadzili wspólnie naukowcy chińscy i brytyjscy, dowodząc, że scutebarbatyna działa przeciwko komórkom rakowym, ale nie narusza innych komórek w ciele. To oczywiście kluczowe, jeśli chodzi o środki walczące z tą chorobą, na takiej zasadzie działają chemioterapie. Nie oznacza to, że scutebarbatyna jest lekiem na raka, natomiast może być znaczącym środkiem wspomagającym podczas chemioterapii. Może także w przyszłości posłużyć do stworzenia nowej metody terapii przeciwnowotworowej, działającej na organizm w sposób mniej inwazyjny i bardziej zrównoważony, a przy okazji charakteryzujący się mniejszą ilością skutków ubocznych niż używane do tej pory chemiczne środki syntetyczne. Jest to jak najbardziej możliwe, przecież w podobny sposób „odkryto” roślinną winblastynę i taksol (paklitaksel), obecnie powszechnie używane w szpitalach zajmujących się leczeniem onkologicznym. Badania naprowadziły przy okazji naukowców na szybszą metodę syntezy i pozyskiwania scutebarbatyny – rośliny nie trzeba poddawać gotowaniu, suszeniu itp., bowiem związek i to w o wiele czystszej postaci, można uzyskać wykorzystując jako pożywkę zwykłe drożdże.


https://www.sciencedaily.com/releases/2023/01/230119133341.htm https://www.isaaa.org/kc/cropbiotechupdate/article/default.asp?ID=20059 www.cell.com/molecular-plant/fulltext

Jan Matul

Leave A Comment