Katarzyna Melihar
26/08/2024
Serce, wątroba czy mózg to organy, o których dużo się mówi. Wiemy przynajmniej, gdzie się znajdują. Wymienimy też kilka podstawowych ich funkcji. Inaczej ma się sprawa ze śledzioną. Kto wie gdzie leży, za co odpowiada, jak wygląda? Niewielu. A to nasz istotny system obronny i magazyn krwi. Ciągle też trwają w niej porządki. A bywa, że z różnych powodów się powiększa i nie należy tego bagatelizować.
„Śledziona jest jednym z elementów układu odpornościowego. Narządem, w którym usuwane są niektóre krwinki – chore lub stare, głównie czerwone. Dlatego, gdy przeciwciała połączą się z płytkami krwi wychwytuje ona takie kompleksy >>płytka – przeciwciało<< i je usuwa. Jest też bardzo mocno unaczynionym narządem. Ma takie zatoki, w których znajduje się dużo krwi i tam też zlokalizowane są komórki – makrofagi, które wychwytują nieprawidłowości lub stare krwinki. Można powiedzieć, że jest to >>czerwona<< część śledziony. Jest jeszcze >>biała<<, po prostu jaśniejsza. Tutaj odbywa się produkcja ważnych elementów komórek m.in. limfocytów. To rodzaj białych krwinek. Są one związane z układem immunologicznym” – wyjaśnia lek. Krzysztof Gawroński, specjalista – hematolog.
Jednym słowem śledziona odpowiada m.in. za równowagę układu krwionośnego i immunologicznego. Dzięki mięśniom gładkim może się kurczyć i rozkurczać. W śledzionie filtruje się krew – stare i zużyte krwinki czerwone, trombocyty i limfocyty rozpadają się, a to, co pozostaje z rozpadu przekazywane jest dalej do wątroby. Śledziona jest ważną linią obrony naszego organizmu – bierze udział w produkcji limfocytów i przeciwciał. Są one odpowiedzialne za wyłapywanie i zwalczanie wirusów, bakterii i innych drobnoustrojów. Równocześnie to niezastąpiony magazyn krwi. Średnio znajduje się w niej 50 ml krwi, ale może ona zgromadzić jej wiele razy więcej. Gdy dochodzi na przykład do krwotoku, śledziona te braki uzupełnia. Bierze też udział w procesie krwiotwórczym jeszcze w życiu płodowym. Pozostaje też nieoceniona w przypadku, gdy dochodzi do niedotlenienia naszego organizmu np. na dużych wysokościach w górach – podtrzymuje wtedy nasze komórki przy życiu.
Śledziona wygląda jak ziarno fasoli, ale jest od niego większa. U dorosłego człowieka waży średnio około 150 g. Ma grubość około 4 cm, szerokość 7 cm, osiąga długość ok. 11 cm. Otoczona jest błoną surowiczą i torebką włóknistą. Schowana jest z lewej strony w podżebrzu, w okolicy lędźwiowej. Może mieć jeden brzeg wklęsły, a drugi wypukły. Tuż poniżej styku śledziony i żołądka znajdują się wrota śledziony. Tutaj rozchodzą się tętnice i żyły, czyli drogi, którymi krew wpływa i wypływa ze śledziony. Śledziona nie jest wyczuwalna, ale gdy dochodzi do splenomegalii, czyli jej powiększenia z powodu choroby, może zacząć wystawać spod żeber.
„Może być nawet tak duża, że sięga swoim dolnym brzegiem do talerza kości biodrowej. Dzieje się tak w przypadku patologii, zazwyczaj hematologicznej” – podkreśla specjalista.
Powiększenie śledziony (splenomegalia) jest objawem wielu schorzeń – różnego rodzaju chłoniaków, białaczek m.in. przewlekłej białaczki szpikowej, mielofibrozy, ale też infekcji wirusowych (cytomegalii, mononukleozy zakaźnej), jak również, choć rzadziej, zakażeń bakteryjnych i pierwotniakowych (malarii, toksoplazmozy) czy chorób krwi – anemii hemolitycznych, w których dochodzi do rozpadu czerwonych krwinek. Dodatkowo też z powiększeniem śledziony możemy mieć do czynienia, gdy osoba cierpi na marskość wątroby; choroby reumatologiczne – reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń rumieniowaty układowy czy choroby metaboliczne np. chorobę Gauchera, Niemanna i Picka, mukopolisacharydozy, skrobawicę. Śledziona może współuczestniczyć też w schorzeniach autoimmunologicznych na przykład małopłytkowości. Natomiast bezpośrednimi chorobami dotykającymi śledzionę są m.in. torbiel śledziony, zapalenie śledziony, ropień śledziony i nowotwór śledziony.
Śledziona z reguły nie boli. Boli jedynie w sytuacji urazu, jej zawału lub podrażnienia torebki śledziony albo gdy szybko powiększa się z przyczyn chorobowych. Pacjenci skarżą się wtedy najczęściej na ból z lewej strony brzucha, choć może on również promieniować do pleców, barku czy nadbrzusza. Gdy dochodzi do jej pęknięcia, a więc do krwotoku wewnętrznego, zagrożone jest życie pacjenta. Trzeba wtedy jak najszybciej przeprowadzić splenektomię, czyli po prostu ją wyciąć.
„Samo pęknięcie śledziony bywa bardzo bolesne. Spowodowane może być np. uderzeniem bocznym po lewej stronie. To zagrożenie życia, bo jest to organ bogato unaczyniony i powoduje masywny wylew krwi do jamy otrzewnowej. Pacjent traci ciśnienie, przytomność. Może bardzo szybko dojść do zatrzymania krążenia. Trzeba jak najszybciej wtedy śledzionę usunąć” – podkreśla lekarz.
Czy rzeczywiście niektórzy z nas rodzą się z dwiema śledzionami? Jak zaznacza lekarz jest to pewne uproszczenie.
„Chodzi o to, że w życiu płodowym śledziona powstaje z pewnych kieszonek i jeśli nie połączą się one odpowiednio, to ktoś może mieć tzw. dodatkową śledzionę. To nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia jej funkcjonalności. Po prostu jest inaczej zbudowana. Może zdarzyć się wtedy tak, że ma osobne unaczynienie, ale wciąż uważa się, że to jeden organ” – wyjaśnił specjalista.
Jeśli oczywiście wykrywa się jakąś patologię w śledzionie, to najczęściej się ten organ usuwa.
„Przy czym ważne jest to, by usunąć te wszystkie dodatkowe – jeśli są – bo przejmą one funkcję śledziony i nie będzie żadnego efektu terapeutycznego. Jeśli chirurg nie usunie całego organu – a na przykład robi to z powodu małopłytkowości – to może nastąpić nawrót tej choroby. To ważne, by wcześniej przed operacją znaleźć tę dodatkową śledzionę. To wcale nie należy do rzadkości. Dodatkowej śledziony natomiast nie usuwa się w przypadku urazu” – pęknięcia. Wystarczy, że usunie się jedynie ten uszkodzony narząd – podkreśla specjalista.
Natomiast śledziony nie usuwa się, gdy jest powiększona z powodu hematologicznej patologii. Specjalista wytłumaczył, że w takim przypadku stosuje się farmakologiczne leczenie, a jego skuteczność ocenia się po tym, czy narząd zmniejsza się.
Zatem bez śledziony można żyć, ale trzeba się do tego odpowiednio wcześniej przygotować. Funkcje śledziony w razie jej usunięcia przejmuje m.in. wątroba i szpik kostny.
Źródło informacji: Serwis Zdrowie PAP
Redaktor prowadzący, dziennikarka tematyki zdrowia, uroda i wellness.