Magdalena Adamek
11/04/2025
Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com" Email: reklama@naturazdrowie.com Redakcja portalu: Redaktor prowadząca: Katarzyna Melihar Email: portal@naturazdrowie.com Redaktor: dr Małgorzata Musioł Email: redakcja@naturazdrowie.com
Klaudia Carlos jest prezenterką i dziennikarką telewizyjną, profesorką Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Od wielu lat jej postać kojarzymy z popularnymi programami w TVP. Rozmawiamy z nią o tańcu, sporcie i sposobach na relaks na łonie Natury.
Wszystko zaczęło się od sportu, który zaprowadził mnie do tańca. Jako uczennica Szkoły Mistrzostwa Sportowego po raz pierwszy zetknęłam się z tańcem klasycznym i tak się właśnie zaczęło. Taniec to moja wielka paja. Ukończyłam szkołę baletową, następnie studia w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina (dziś Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina), byłam tancerką zespołu „Mazowsze”, pracowałam w Warszawskiej Operze Kameralnej. Taniec od zawsze wyznaczał moją drogę, nawet pierwszy program telewizyjny do którego napisałam scenariusz i który prowadziłam zatytułowałam Pokochać taniec. Równolegle pracując na uczelni nie tylko prowadziłam zajęcia ze studentami, ale też podnosiłam swoje kwalifikacje, zdobywałam stopnie naukowe. Przez wiele lat byłam dziekanem Wydziału Tańca, dziś jestem profesorem uniwersytetu. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę robić to, co lubię.
Samodyscypliny, dbałości o formę fizyczną, bo w zdrowym ciele zdrowy duch, dbałości o szczegóły i na pewno poczucia estetyki. Bycie tancerzem jest bardzo wymagające. Zawodowy tancerz jest jak zawodowy sportowiec. Musi dbać o siebie, zwracać uwagę na to co je, jaki prowadzi styl życia. Niewielu wybiera taniec jako swój zawód, wiele osób jednak, co mnie bardzo cieszy traktuje taniec jako pasję, sposób na życie, na relaks, spędzenie popołudnia czy spotkanie towarzyskie. Taniec ma bardzo wiele walorów: świetnie wpływa na funkcje poznawcze, kształtuje koordynację, rozwija słuch muzyczny i motorykę ciała. Badania nad wpływem tańca na zdrowie wykazują, że ogranicza ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera, nawet u osób, które mają genetyczne predyspozycje do tej choroby. Taniec jest też nośnikiem emocji, wyzwalaczem endorfin, daje swobodę, wolność, pozwala nam wyrazić siebie, a czasami nawet zaszaleć.
To jak wyglądamy i jak się czujemy w dużej mierze zależy od nas. To my sami sobie organizujemy czas, więc w zależności od tego, co zjemy, jak śpimy, czy będziemy mieć budujący początek dnia, czy będziemy słuchali swojego organizmu, czy znajdziemy czas na spacer i kontakt z naturą, to właśnie tak będziemy się czuli. Mamy wpływ na to, co nas dotyczy.
W moim przypadku, to natura – wieś, góry, lasy, jeziora dają mi energię do działania. Myślę o sobie w kategorii bycia częścią natury. Nie jest dobrze żyć w ciągłym pędzie, myśleć ciągle, że coś nas goni, że ciągle coś musimy zrobić. Wyciszenie jest bardzo ważne – styl życia slow life. Ważny jest czas dla rodziny, by usiąść przy wspólnym stole, zjeść obiad, porozmawiać, podzielić się swoimi pomysłami, rozterkami, pobyć razem.
Z kosmetycznych spraw są takie ciekawostki, które ze mną pozostały. Na przykład to, że warto większą uwagę przywiązywać do odżywek do włosów niż szamponów. Ma to bardzo ważne znaczenie dla regeneracji włosów, szczególnie w kontekście działania niekorzystnych czynników atmosferycznych. Aktywność fizyczna jest też niezmiernie ważna, na przykład nordic walking, który oparty na najbardziej naturalnej formie ruchu czyli chodzeniu jest uprawiany właśnie w kontakcie z naturą. No i prawidłowe żywienie. Warto też patrzeć na etykiety na produktach i wybierać to, co będzie nam służyć. Bo to, co jemy nas buduje, albo niszczy. Dobra polska żywność, sezonowe produkty, tradycyjne receptury. Jako matka zwracam bardzo uwagę na to, co jedzą moje dzieci.
Antybiotyki jedynie w ekstremalnych przypadkach. Natomiast staramy się naturalnie dbać o odporność, którą buduje się przez cały rok. A jeżeli chodzi o naturalne terapie, to korzystam z tego, co nam daje natura i tworzę domowe mikstury z użyciem czosnku, kurkumy, cebuli i innych składników o działaniu przeciwzapalnym i przeciwwirusowym. Stosuję też naturalne olejki eteryczne do inhalacji, szczególnie kiedy pojawiają się jakieś problemy związane z górnymi drogami oddechowymi.
W naszym domu kontynuujemy tradycję robienia przetworów i kiszonek, które wspierają naszą odporność. Lato daje nam bogactwo owoców, robię więc soki z malin i innych owoców tak, żeby jesienią i zimą można było z nich skorzystać. Lubię robić przetwory według receptur mojej babci. Warto mieć takie słoiki w spiżarce, bo ma się pewność z jakich produktów powstały i w jaki sposób. Wtedy wiemy, co jemy. Jest to też bardzo ważne, żeby przekazywać tę tradycję młodemu pokoleniu.
Uważam, że zdrowy sen to podstawa naszej odporności. Słaba jakość snu bardzo źle wpływa na nasze funkcjonowanie w ciągu dnia – jesteśmy rozdrażnieni, niezadowoleni, nasza cera jest szara i matowa, mamy podkrążone oczy. Powinniśmy spać min. 7-8 godzin. Warto chodzić spać przed północą – to dobrze wpływa na regenerację skóry. Jest wiele badań na temat tego, jak sen wpływa na naszą skórę.
Jeżeli chodzi o moje poranne rytuały, to na dzień dobry spryskuję twarz wodą termalną, a potem używam kremu nawilżającego – i to wszystko. Robię delikatny makijaż i tak wygląda moja cała pielęgnacja.
Druga ważna rzecz, to nawodnienie. Powinniśmy wypijać półtora litra wody dziennie, by nawilżyć nasz organizm od środka, bo przecież, woda to główny składnik naszego organizmu. Specjaliści twierdzą, że stan naszej skóry zależy od nawodnienia. W pielęgnacji skóry ważne jest nie tylko to, czym ją smarujemy, ale czy pijemy wodę. Picie wody ma ogromny wpływa na cały organizm.
No i ruch. Codzienny spacer na świeżym powietrzu. Według specjalistów, poprzez wspomniany już wcześniej nordic walking uruchamiamy ponad 70% mięśni naszego ciała.
Wiele lat temu, kiedy byłam w Japonii, zaskoczyły mnie wszechobecne łaźnie miejskie, gdzie można było wziąć kąpiel, skorzystać z sauny i masażu. W Tokio były też takie specjalistyczne masaże z użyciem kamieni i lokalnych ziół do aromaterapii – masaż odbywał się w przestrzeni wonnej ziół. W Japonii w każdym hotelu można było skorzystać z usług masażystów. Dla mnie na tamten czas – 20 lat temu – to było zaskakujące. Teraz i u nas mamy hotele SPA, więc nie jest to już takie wyjątkowe.
Tak, od czasu do czasu z przyjemnością korzystam, szczególnie w takich miejscach, gdzie dba się o to, żeby były piękne wnętrza, relaksująca muzyka, która pomaga nam przenieść się w świat marzeń. Ważne jest też otoczenie takiego miejsca, bliskość natury, cisza, przestrzeń. To jest dla mnie ważne.
Jestem zwolenniczką zabiegów mało inwazyjnych, które nie ingerują skalpelem w skórę, a raczej mają na celu jej ujędrnienie, wygładzenie i poprawę witalności. Bardzo polecam i młodym i starszym kobietom automasaż twarzy. Można też skorzystać z profesjonalnych zabiegów kosmetycznych. Dbałość o naszą cerę wymaga kompleksowego, holistycznego podejścia. Dopełnieniem jest aktywność fizyczna, sen i zdrowa bogata w makro i mikro elementy dieta.
Warto zadbać o ochronę przed słońce, a więc kremy z filtrem – nawet zimą, kiedy wydaje się nam, że nie ma słońca – jednak jego wpływ jest obecny.
Warto też zadbać o nasze podejście do życia. Nauczyć się cieszyć z małych rzeczy i delektować wszystkim, celebrować czas z przyjaciółmi, rodziną, otaczać się ludźmi życzliwymi, a nie tymi toksycznymi, którzy działają na nas destrukcyjnie.
Po pierwsze, podążajmy za marzeniami. Po drugie, bądźmy otwarci i uważni na drugiego człowieka.
Po trzecie, doceniajmy samych siebie, bądźmy z siebie dumni, z tego, co już zrobiliśmy. Celowo nie używam słowa „udało” nam się zrobić. Bo sukces podąża za naszą uwagą, za naszą pracą i determinacją. Doceniajmy każdy sukces, nawet to, że upiekłyśmy smaczny sernik. Nauczmy się cieszyć z małych rzeczy i bądźmy wdzięczni, za wszystko, co mamy. Nie śpieszmy się tak w życiu, nauczmy się życia według idei slow life.
Moje działania charytatywne są głównie związane ze szkoły dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu „Przylądek”, a największą satysfakcją daje mi ich uśmiech i radość. Dzieci mają swoje specjalne potrzeby i w tej szkole znajdują wsparcie i zrozumienie, uczą się jak nawiązywać kontakty z rówieśnikami, szkoła przygotowuje ich też do życia w przyszłości. Stopniowo przecież dorastają, a opiekę systemową mają zapewnioną tylko do 24 roku życia. Stąd też pojawił się pomysł na budowę Domu na zawsze, gdzie niskofunkcjonujące, dorosłe osoby ze spektrum autyzmu będą mogły znaleźć swój dom, kiedy zabraknie ich rodziców. Mury już są, teraz przyszedł czas na wyposażenie wnętrza. Można zatem przekazać 1,5% podatku na cel tej fundacji czy innych, które niosą pomoc innym.
W moim życiu było wiele osób, które były dla mnie inspiracją: to najbliżsi, nauczyciele, przyjaciele, wybitni artyści czy dziennikarze. Św. Jan Paweł II powiedział, że musimy od siebie wymagać, nawet jeśli inni by od nas nie wymagali. Czuję się przywiązana do tych słów, one motywują, są ważne na każdym etapie mojego życia.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Magda Adamek-Kverneland