Właściwie ustawione leczenie alergii sprawia, że cofa się ona z dnia na dzień. Poprawa wszystkich parametrów następuje bardzo szybko i w sposób zauważalny. Jak można osiągnąć taki rezultat? Tajemnica tkwi w odpowiednio dobranej diecie, która, jak twierdzi ekspert w dziedzinie żywienia i dietetyki, Pani Bożena Kropka, jest jedyną bezpieczną formą wspierania leczenia alergii, a przy tym skuteczną detoksykacją organizmu. Wszystko zależy od diety i konsekwencji jej stosowania.
Trafiają do mojego gabinetu osoby w bardzo ciężkim z reguły stanie, u których nie działają już sterydy ani leki przeciwhistaminowe, nie działają leki biologiczne. Pomagam tym osobom poprzez odpowiednie ustawienie diety. Dieta jest tym bezpiecznym sposobem na walkę z alergią. Pamiętajmy, że nie ma jednego leku czy jednego środa leczącego alergie. W leczeniu ważne jest rozpoznanie indywidualnych uczuleń i wdrożenie programu szytego na miarę pacjenta. W leczeniu alergii najważniejsza jest precyzyjna diagnostyka, w pierwszej kolejności ustalenie uczulających alergenów pokarmowych, dalej diagnostyka w kierunku pasożytów obecnych w organizmie oraz diagnostyka na popularne bakterie i wirusy. W przypadku alergii i uczuleń współczesna medycyna nie dysponuje takimi narzędziami diagnostycznymi, które pozwalają zdiagnozować do końca alergie. Chodzi o reakcje opóźnione, które nie są IgE- zależne i to właśnie z nimi jest duży problem. Reakcje opóźnione wynikające z krzyżówek, np. ktoś jest uczulony na brzozę, ale jednocześnie nie będzie tolerował jabłka i marchwi, bo wywodzą się one z pokrewnej rodziny.
Swój autorski program opracowałam kierując się zaleceniami naszych polskich profesorów. Zebrałam je i tak zrodził się program sześciu kroków. W oparciu o sześć kroków stworzyłam zalecenia kulinarne dla alergików, aby gotowali zdrowo. Eliminowali to, co im szkodzi. Pierwszym krokiem programu jest uszczelnianie jelit. Chodzi o dietę bez glutenu, mleka i cukru. Zalecenia te są pokłosiem książek prof. Jerzego Sochy. Aby uszczelnić jelita, w tym samym czasie należy wyeliminować te trzy składniki pokarmowe. Do tego, już według moich zaleceń, należy usunąć alergen, który uczula pacjenta. Drugim krokiem są reakcje pseudo alergiczne. Chodzi m. in. o reakcje związane z wyrzutami histaminy w obecności pasożytów. Obowiązkowo trzeba wprowadzić eliminację produktów, które zawierają histaminę bądź powodują jej wyrzut z komórek tucznych. Do takich produktów należy kiszona kapusta, kiszone ogórki, wino. To trzeba wiedzieć i o tym pamiętać. Alergicy powinni unikać fermentowanej żywności. Nie mogą stosować octu jabłkowego, bo to prowadzi do alergii na brzozę. Sprawdzają się za to enzymy trawienne, dostosowane do stanu zdrowia pacjenta. Trzecim krokiem są zalecenia przeciwastmatyczne. Ich propagatorką jest pani prof. Krystyna Optułowicz. Według jej opinii jeżeli ktoś ma stwierdzoną jakąkolwiek alergię i tak musi usunąć ze swojego otoczenia wszelkie źródła kurzu. Istnieje bowiem powiązanie alergii pokarmowych i wziewnych. Leczenie pyłkowicy rozpoczyna się od oczyszczenia jelit. Pyłkowica tak samo jak alergie pokarmowe, wymaga zmian dietetycznych. Wszystkie śluzówki w organizmie są ze sobą połączone. Jeżeli regenerujemy śluzówkę jelit, regeneruje się tym samym śluzówka układu pokarmowego, a na końcu śluzówka układu moczowo-płciowego. Krokiem czwartym jest detoksykacja organizmu. Sprawa u alergika bardzo się na tym poziomie komplikuje, bo nie wolno stosować u niego głodówek, monodiet, skrajnych działań, detoksykacji opartej na ziołach. Istnieje ryzyko dramatycznego wyczerpania nadnerczy, które i tak są u takich osób osłabione. Monodieta np. post jaglany może doprowadzić do wystąpienia alergii na trawy. Sok z brzozy może wywołać reakcję uczuleniową na salicylany. Wymienione do tej pory kroki wprowadza się równocześnie, w tym samym czasie. Co więcej, detoksykacją w tym programie jest naturalna dieta. Bez dodatków konserwantów, stabilizatorów, emulgatorów, barwników i wolna od alergenów. Gdy organizm jest wolny do tych wszystkich obciążeń, to poszczególne jego organy zaczynają się regenerować i powracają do normalnego funkcjonowania. Trzustka, wątroba, nerki, jelita, same uruchamiają procesy detoksykacyjne. Na tym etapie wprowadzamy pacjentowi produkty, które go wcześniej uczulały, przy wyeliminowaniu tego alergenu, który wywodzi się z genetyki. Został potwierdzony w przeprowadzonych na początku badaniach genetycznych. Jeżeli ktoś ma zdiagnozowaną nietolerancję pokarmową laktozy, usuwamy wszystkie produkty, w których laktoza występuje pod jakąkolwiek postacią. Gdy pacjent wyjdzie z fazy alergii może zacząć jeść produkty bez laktozowe w postaci jogurtów, kefiru, twarogu. Przy predyspozycjach do celiaklii obowiązuje dieta bezglutenowa do końca życia. To piąty krok programu, polegający na nabywaniu tolerancji na produkty, szkodliwe. Tak zmierzamy do ostatniego kroku, do utrzymania efektów leczniczych. Charakteryzuję go w książce Pokonaj alergię. Na samym początku analizuje się wszystkie badania, z jakimi przychodzi pacjent. Na ich podstawie ustala się dla niego określoną dietę, wprowadza suplementację w postaci enzymów trawiennych i probiotyków, dostosowanych do stanu zdrowia pacjenta. Pacjent przychodzi na rutynowe kontrole co sześć tygodni, pobiera mu się krew, śledzi czy regenerują się jelita, czy nie występują niedobory pokarmowe, jak pozycjonują się limfocyty, eonyzofile itp. Pacjent leczony na alergię powinien być pod stałą kontrolą, badania są nieodzowne dla skontrolowania zachodzących w organizmie procesów. Zawsze można zareagować na nieprawidłowości i je wyeliminować, powinno się to odbywać co 6-8 tygodni. Gdy pamięć na poziomie komórkowym jest bardzo głęboka, pacjenta trzeba odczulić. Bardzo ważna jest także sfera psychiczna w leczeniu, zadbanie o to, by pacjent wyszedł ze swoich lęków, strachu, obciążających go, negatywnych emocji. Mamy i na to swoje sposoby.
Czytaj także: https://naturazdrowie.com/2024/07/08/oddech-ulgi-medycyna-zintegrowana-kontra-alergie/
Dieta odgrywa ogromnie ważną rolę. Jest ona podstawą szybo zachodzących zmian. Zarówno w alergiach pokarmowych, jak i wziewnych. Od diety się zaczyna samoregulacja i samoregeneracja organizmu. Jest ona kluczem do zdrowia, zwłaszcza w problemach alergicznych. Przekonałam się o tym trzydzieści lat temu. Problemem alergii zajęłam się ze względu na swoją córkę, gdy miała 4 lata okazało się, że wystąpił u niej During[BK1] , pojawiła się nagle charakterystyczna wysypka. Usłyszałam, że jedyną formą leczenia są sterydy. Jako mama postanowiłam spróbować wesprzeć swoje dziecko dietą. Wykonałam także mało popularne badania genetyczne, rzadko zleca się je w przypadku celiaklii i nietolerancji pokarmowej. Okazało się to wielkim wsparciem. Po tym doświadczeniu, w swoim gabinecie od dwudziestu już lat zlecam wszystkim pacjentom wykonanie badania genetycznego w kierunku nietolerancji glutenu i laktozy. Badania genetyczne to jest tylko predyspozycja do choroby. Ale jeżeli okazuje się, że mamy do czynienia z predyspozycją do celiaklii, wykluczymy z diety gluten i zaobserwujemy, że poprawia się u pacjenta cała biochemia, ogólny stan zdrowotny, wszystkie parametry w organizmie, stan skóry, odporność, uszczelniają się jelita, wówczas trzeba wziąć pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z aktywną celiakią. Gluten powinno się zdecydowanie eliminować. Co do diety, musi być ona naturalna. Jako jedyna stosuję w Polsce technikę warsztatową. Każdy pacjent, który trafia do mojego gabinetu uzyskuje link do moich warsztatów w celu przeszkolenia, zdobycia niezbędnej wiedzy o gotowaniu prozdrowotnym, eliminującym alergie. Otrzymuje niezbędną wiedzę o tym, jak rozwija się alergia, jak wygląda marsz alergiczny, dlaczego musi korzystać z diety eliminacyjnej, wolnej od glutenu, mleka i cukru. Wszystko po to, aby był świadomy tych kroków i nie popełniał błędów podczas sporządzania posiłków. Dieta musi być ustawiona przez specjalistę, wykwalifikowanego dietetyka. Dietetyk jest w stanie ustawić tzw. dietę rotacyjną. Na tej diecie opieram swoje zalecenia. Byłam prekursorką diety rotacyjnej, wprowadziłam ją w 2009 roku. Dieta rotacyjna polega na spożywaniu pokarmów pochodzących z tej samej rodziny botanicznej, co 72 godziny. W takim odstępie czasu organizm nie jest w stanie wytworzyć przeciwciał. Tutaj znajdują swoje odzwierciedlenie poglądy prof. Mirosława Jarosza. Dieta rotacyjna dobrze zbilansowana i dobrana daje znakomite efekty. Jako dietetyk życzyłabym sobie, aby dochodziło do stałej współpracy nas z lekarzami. Alergia wymaga pracy zespołowej, konsylium złożonego z lekarzy, alergologa, dietetyka, psychoterapeuty. Tak dobrany zespół jest nieodzowny na każdym etapie leczenia.
Bożena Kropka, ekspert dietetyki i żywienia
Jeden z mitów to leczenie alergii przez odbudowę flory bakteryjnej. Posiłkując się kiszonkami, żywnością fermentową i przyjmowaniem zakwasów, np. octu jabłkowego. Nic bardziej mylnego. Kiszonki podnoszą poziom histaminy. Im dłuższy jest proces fermentacji, tym bardziej wzrasta poziom histaminy i zwiększa się szkodliwość produktu. To samo dotyczy serów. Alergicy muszą unikać fermentowanej żywności. Mogą jeść tzw. prasowanki, czyli żywność poddawaną krótkoterminowej fermentacji, zaledwie parodniowej. Jeżeli wino to wyłącznie młode, świeże. Zakazany jest ocet jabłkowy. Tego uczę moich pacjentów w trakcie warsztatów online.
W przypadku alergii nie można diety opracowywać samodzielnie, na własną rękę. Mając alergię nie wolno leczyć się samodzielnie. Stosując zalecenia wyczytane w internecie. Dotyczy to w szczególności małych dzieci. Małe dziecko, które się rozwija potrzebuje zróżnicowanej diety. Dietetyk układa taką dietę czasem kilka dni, aby na jej podstawie nie doszło do niedoborów pokarmowych. To są za poważne sprawy, aby zajmował się nimi laik.
Bożena Kropka: Ekspert w dziedzinie żywienia i dietetyki, ale także pionierka w odkrywaniu nowych sposobów radzenia sobie z chorobami dietozależnymi, alergiami i chorobami autoimmunologicznymi. Jej autorski program 6 Kroków Wyjścia z Alergii okazał się niezwykle skuteczny w walce z najbardziej uciążliwymi chorobami. Na co dzień prowadzi gabinet leczenia alergii. www.bozenakropka.pl