Eksperci podkreślają, że organizm człowieka nie pracuje w takim samym tempie przez całą dobę. W godzinach wieczornych zdolność trzustki do wydzielania insuliny jest osłabiona, a tkanki mniej wrażliwe na jej działanie. W efekcie poziom cukru we krwi po późnym posiłku utrzymuje się dłużej na podwyższonym poziomie. To sprzyja zaburzeniom gospodarki węglowodanowej i w konsekwencji insulinooporności.
Nasze ciało działa w rytmie dobowym – od metabolizmu glukozy po wydzielanie hormonów regulujących apetyt. Gdy regularnie jemy późną nocą:
Badania wskazują także, że osoby jedzące kolacje tuż przed snem częściej zmagają się z nadwagą i trudnościami w kontroli apetytu.
Czytaj także: https://naturazdrowie.com/2025/02/21/diagnoza-cukrzyca-typu-1-jak-dalej-zyc/
Specjaliści zalecają, by ostatni większy posiłek zjadać 2–3 godziny przed snem. Jeśli pojawi się głód, warto sięgnąć po coś lekkiego i pełnowartościowego – np. jogurt naturalny, warzywa czy garść orzechów. Należy unikać ciężkostrawnych potraw bogatych w tłuszcze nasycone i cukry proste.
Równie istotna jest regularność – stałe godziny posiłków pomagają zsynchronizować metabolizm z zegarem biologicznym, a dobrej jakości sen wspiera wrażliwość na insulinę.
Jedzenie późnym wieczorem to nie tylko kwestia dodatkowych kalorii. To realny czynnik ryzyka insulinooporności i problemów metabolicznych. Wprowadzenie prostych zmian – wcześniejszej kolacji, regularnych godzin posiłków i lekkich przekąsek zamiast ciężkich dań – może przynieść długofalowe korzyści dla zdrowia.
Redaktor prowadzący, dziennikarka tematyki zdrowia, uroda i wellness.