Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

Jak suplementacja koenzymem q10 wpływa na nasze zdrowie?
Prof. dr. hab. med. Krzysztof J. Filipiak 24/03/2025

Zdrowie i suplementacja

Koenzym Q10 – klucz do dłuższego życia i zdrowego serca

Prof. dr. hab. med. Krzysztof J. Filipiak w wywiadzie o działaniu Koenzymu Q10

Koenzym Q10 to jeden z najważniejszych antyoksydantów w naszym organizmie. Z wiekiem jego poziom spada, co wpływa na kondycję serca i energię. Sprawdź, jak skutecznie go suplementować i które badania potwierdzają jego działanie.

Coraz częściej słyszymy o tym, jak ważna jest suplementacja koenzymem Q10, szczególnie u osób w wieku dojrzały i starszym. Dlaczego koenzym Q10 jest tak istotny i w jaki sposób należy go suplementować, aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty dla naszego zdrowia?

Koenzym Q10 zwiększa produkcję ATP w mitochondriach
Panie Profesorze, okazuje się, że koenzym Q10 jest niezwykle istotny dla naszego zdrowia? W jakich procesach w naszym ciele bierze on udział?

Koenzym Q10, w dużym uproszczeniu, jest bardzo ważnym antyoksydantem i składnikiem łańcucha oddechowego w „elektrowniach” naszych komórek – czyli w mitochondriach. Jego zawartość spada w tych komórkach wraz z procesami starzenia, chociaż najszybciej te spadki obserwujemy w narządach takich jak serce – a więc pracujących z bardzo dużym zapotrzebowaniem energetycznym. Przykładowo, pomiędzy 40. a 80. rokiem życia zasoby koenzymu Q10 w mięśniu sercowym spadają o ponad 50% u każdej osoby.

Co może powodować niedobory koenzymu Q10?

Niedobory koenzymu Q10 pojawiają się w procesach starzenia, w przewlekłej niewydolności serca, ale także przy długotrwałym podawaniu wybranych leków, zwłaszcza statyn i niektórych terapii onkologicznych. W naszym społeczeństwie to podstawowe przyczyny niedoborów. Inne opisywane w literaturze przyczyny niedoborów (głodzenie, alkoholizm, złe nawyki żywieniowe) nie mają praktycznego znaczenia.

Wiele badań naukowych potwierdza, że podawanie koenzymu Q10 w dość wysokich dawkach dobowych może przedłużyć życie pacjentów z niewydolnością serca. Czy może Pan rozszerzyć ten temat? W jednej z Pana publikacji jest mowa nawet o 43% obniżeniu śmiertelności sercowo-naczyniowej po zastosowaniu Q10 – to może okazać się nadzieją dla wielu pacjentów!

Wiele badań obserwacyjnych sugeruje, że podawanie koenzymu Q10 w określonych dawkach przedłuża życie pacjentów z niewydolnością serca, ale są to jedynie badania obserwacyjne w małych grupach chorych. Tylko jedno badanie w pełni udokumentowane, czyli jak mówimy w medycynie: prospektywne, randomizowane, z zastosowaniem grupy placebo i prowadzone metodą podwójnego zaślepienia to potwierdza. Rzeczywiście, przeprowadziliśmy takie międzynarodowe badanie o akronimie Q-SYMBIO, w którym podawano koenzym Q10 3 razy dziennie w dawkach 100 mg. W wyniku takiego dawkowania zmniejszyła się śmiertelność pacjentów z niewydolnością serca. Badanie opublikowano w jednym z najbardziej prestiżowych amerykańskich pism kardiologicznych i każdy może się z nim bezpłatnie zapoznać.

Jaka dawka będzie odpowiednia dla osób zdrowych, jako forma suplementacji zapobiegawczej, a jaka dawka u pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi?

Jedno badanie kliniczne udowodniło, że dodanie koenzymu Q10 w dawkach 3 × 100 mg do standardowej terapii niewydolności serca poprawia rokowanie. Pamiętajmy więc przede wszystkim o standardowym leczeniu (aktualnie istnieją 4 podstawowe grupy leków), a koenzym Q10 możemy do tego dodać, o czym wspominamy chociażby w dokumentach ekspertów Sekcji Farmakoterapii Sercowo-Naczyniowej Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Nie mamy natomiast danych naukowych do sugerowania określonej dawki zapobiegawczej poza jednym, bardzo dobrym badaniem szwedzkim – również prospektywnym, randomizowanym i kontrolowanym placebo. W badaniu tym zdrowym szwedzkim seniorom podawano profilaktycznie przez kilka lat koenzym Q10 w dawkach 2 × 100 miligramów łącznie z selenem 2 × 100 mikrogramów, uzyskując istotną poprawę wydolności krążenia i przedłużenie życia.

Czy są jeszcze jakieś substancje, które mogą poprawić biodostępność koenzymu Q10?

Rzeczywiście problemem z koenzymem Q10 jest jego bardzo niska wchłanialność z przewodu pokarmowego. Przypomina on witaminy z grupy ADEK (witamina: A, D, E, K), stąd też dobrze rozpuszcza się w tłuszczach. Zarówno nasze międzynarodowe badanie, jak I badanie szwedzkie posługiwało się preparatem koenzymu Q10 w formie kapsułek olejowych, które poprawiają wchłanianie. Co więcej, nie podawaliśmy 300 mg koenzymu Q10, ale dawkę tę podzieliliśmy na 3 × 100 mg przyjmowane rano, w ciągu dnia i wieczorem, osiągając najwyższe osoczowe stężenia koenzymu Q10 u naszych pacjentów. Podawanie innych form koenzymu Q10 oraz w mniejszych dawkach niż 200–300 mg dobowo, prawdopodobnie nie ma sensu.

Na co trzeba uważać, stosując leki i koenzym Q10?

Preparat koenzymu Q10 w dawkach 3 razy dziennie po 100 mg był dobrze tolerowany i nie wiązał się z działaniami niepożądanymi.

Międzynarodowe badanie o koenzymie Q10
Międzynarodowe badanie Q-SYMBIO

Prof. dr. hab. med. Krzysztof J. Filipiak

Kardiolog, internista, farmakolog kliniczny, prezes Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – Medycyna XXI, współkierujący Światowym Towarzystwem Farmakoterapii Kardiologicznej – International Society of Cardiovascular Pharmacotherapy.