Jan Matul
16/05/2025
Łacińska nazwa tego zioła nieprzypadkowo wzięła się od słowa „salvus”, czyli „ocalony, uratowany, żywy”. Szałwia pokazuje, że jest przydatna w leczeniu wielu chorób, w tym o charakterze neurodegeneracyjnym.
Szałwia lekarska (Salvia officinalis) to – podobnie jak bazylia, rozmaryn czy tarczyca – roślina z rodziny jasnotowatych. Pierwotnie stosowano ją na reumatyzm, dnę moczanową, stany zapalne i kłopoty z pamięcią. Już w XVI wieku niejaki John Gerard pisał o szałwii, że „jest wyjątkowo dobra dla głowy i mózgu, przyspiesza nerwy i pamięć”. Wyciągami z tej rośliny niegdyś leczono amnezję. W lecznictwie wykorzystuje się jej liście, rzadziej łodygi i kwiaty.
Szałwia to zioło niezwykle bogate w substancje bioaktywne. Zawiera alkaloidy, saponiny, 160 różnych polifenoli, garbniki, terpenoidy, kwas kawowy, kwas rozmarynowy, kwas ursolowy, olejek eteryczny z borneolem, kamforą, cineolem czy pinenem. Dzięki temu może regulować pewne procesy hormonalne (łagodzi objawy menopauzy), ma właściwości moczopędne i żółciopędne, jest sprawdzonym środkiem na nadpotliwość, delikatnie obniża poziom cukru i cholesterolu we krwi. Zmniejsza fermentację jelitową, pomaga na wzdęcia, ogranicza namnażanie się złej flory bakteryjnej. Profilaktycznie zalecana jest jako środek zapobiegający kancerogenezie, przekształcaniu się zdrowych komórek w nowotworowe. Przyspiesza gojenie się ran, owrzodzeń i wyprysków skórnych.
Najnowsze badania nad szałwią skupiają się na jej walorach neuroprotekcyjnych, poprawiających pracę mózgu (składnik suplementów wspierających pracę tego narządu). Udowodniono, że szałwia, obok goździków, ma największą skuteczność w pozbywaniu się i w redukcji reaktywnych form tlenu, czyli wolnych rodników będących ubocznym produktem metabolizmu. Reaktywne formy tlenu w nadmiarze uszkadzają tkanki, zaburzają sygnały wewnątrzkomórkowe, przyczyniają się do mutacji i uszkodzeń DNA. W efekcie zwiększają ryzyko chorób nowotworowych oraz związanych z demencją, w tym choroby Alzheimera. Dane te opublikowano w grudniu 2024 roku, w czasopiśmie „Food & Function”, gdzie stosując spektrometrię masową badano wpływ różnych związków antyoksydacyjnych na pracę mózgu. Zespół z Centrum Badań Roślin Leczniczych w Newcastle potwierdził już jakiś czas temu, że olej szałwiowy poprawia pamięć, hamując enzym AchE, który z kolei rozkłada neuroprzekaźnik acetylocholinę. Acetylocholina moduluje pracę hipokampa, ma więc wpływ na zdolności poznawcze i pamięć. Związki z szałwii pomagają w produkcji dopaminy i serotoniny, pozytywnie wpływając na nastrój i koncentrację.
Czytaj także: https://naturazdrowie.com/2023/08/21/szalwia-wspomaga-walke-z-rakiem/
Bada się również właściwości przeciwzapalne (a i przeciwbólowe) szałwii, w której występuje karnozol i kwas karnozowy. Te diterpenoidy zakłócają szlaki dwóch kluczowych enzymów stanu zapalnego, gorączki i bólu, mowa o enzymach 5-LO i mPGES-1. Odkrycie to, opisane przez zespół naukowców z uniwersytetów w Salerno i Jenie, stanowi ważną strategię leczenia chorób zapalnych, a także nowotworowych. Szałwia ma poza tym działanie przeciwgrzybicze (w tym na Candida albicans) i przeciwbakteryjne (paciorkowce). Świetnie sprawdziła się chociażby w leczeniu zapalenia przyzębia, przy infekcjach gardła, ropniach i stanach zapalnych jamy ustnej.
Z zażywaniem szałwii powinny uważać osoby przyjmujące antydepresanty, leki przeciwzakrzepowe i oddziałujące na układ nerwowy. Zawiera tujon, więc nie zaleca się dłuższych kuracji tym ziołem, ani przekraczania wskazanych dawek, zwłaszcza jeśli stosujemy olejek szałwiowy.
Jan Matul
Źródła:
https://medicalxpress.com/news/2024-12-based-foods-brain-boosting-benefits.html
https://medicalxpress.com/news/2016-07-sage-discovery-plant-derived-compounds-potent.html
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9101933
https://www.medicalnewstoday.com/articles/266480#risks
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC11102653