Wyobraź sobie, że Twój umysł to nawigacja GPS – ustawiasz cel, wybierasz trasę i jedziesz. Wszystko pięknie, dopóki sygnał nie zanika, a na ekranie nie pojawia się słynne „przeliczam trasę…”. Nagle zamiast prostej drogi do celu, wjeżdżasz w emocjonalne korki, a intuicja, zamiast podpowiadać, siedzi cicho jak pasażer, który boi się, że pomylisz zjazd. W życiu często jest podobnie. Mamy wybory do podjęcia – małe i duże – ale zamiast zaufać sobie, błądzimy między analizą, opiniami innych i własnymi wątpliwościami. Jak więc odzyskać zaufanie do swojego wewnętrznego kompasu? Jak odróżnić głos intuicji od zwykłego lęku? Czas na aktualizację systemu nawigacji emocjonalnej.
Jest pewien mit, że intuicja to coś magicznego – jakby ktoś miał w głowie wróżkę, która delikatnym szeptem mówi: „Wybierz tę ścieżkę”. W rzeczywistości intuicja to nic innego jak suma naszych doświadczeń, podświadomych spostrzeżeń i zdolności do kojarzenia faktów. Problem w tym, że na tej samej częstotliwości nadaje również… strach.
Strach brzmi głośno, dramatycznie i często posługuje się katastroficznymi scenariuszami: „Nie rób tego, bo pożałujesz”, „A co, jeśli się nie uda?”, „Czy na pewno jesteś wystarczająco dobry?”.
Intuicja działa inaczej – jest spokojna, cicha i pewna. Nie straszy, nie panikuje, nie wykrzykuje w Twojej głowie tysiąca możliwości porażki. Raczej podpowiada: „To jest właściwa droga”, „To czuję dobrze”, „To ma sens”.
Test na intuicję:
– Jeśli decyzja sprawia, że czujesz niepokój i napięcie, to może być lęk.
– Jeśli coś wewnętrznie „klika”, nawet jeśli nie masz logicznych dowodów – prawdopodobnie to intuicja.
Być może znasz to uczucie, gdy od razu „wiesz”, czy ktoś nadaje na Twoich falach. Albo masz przeczucie, że dana sytuacja nie jest dla Ciebie dobra, choć racjonalnie wszystko wygląda świetnie. Często bagatelizujemy te sygnały, a potem mówimy: „Wiedziałem, że tak będzie!”.
Intuicja działa jak mięsień – im częściej jej słuchasz, tym silniejsza się staje. Kiedy jednak ignorujesz swoje wewnętrzne podpowiedzi i za każdym razem wybierasz opcję „logika ponad wszystko”, osłabiasz swój kontakt z tym, co naprawdę czujesz.
Pomyśl o jakiejś ważnej decyzji i przypomnij sobie, jak czułeś się tuż przed jej podjęciem. Co mówiło Twoje ciało? Czy było napięte czy spokojne? Czy coś w środku podpowiadało Ci kierunek, ale go zignorowałeś?
1. Odczytuj sygnały z ciała
Intuicja często przejawia się w ciele – jako uczucie lekkości, ciepła albo wręcz przeciwnie – ścisk w żołądku, napięcie, niepokój. Jeśli jakaś decyzja wydaje się „właściwa”, ale Twoje ciało reaguje jak przy spotkaniu z natrętnym sprzedawcą garnków, to może warto posłuchać tego sygnału.
2. Odstaw nadmiar analizowania
Oczywiście, rozsądek jest ważny, ale jeśli rozbierasz każdą decyzję na czynniki pierwsze i robisz piętnastą listę „za i przeciw”, prawdopodobnie bardziej kręcisz się w kółko, niż idziesz naprzód.
3. Daj sobie czas na „reset”
Nie podejmuj ważnych decyzji, kiedy jesteś w emocjonalnym dołku, zmęczony czy przebodźcowany. Czasem wystarczy spacer, oddech, kilka minut spokoju, by usłyszeć, co podpowiada intuicja.
4. Praktykuj szybkie decyzje
Nie każda decyzja musi być życiowym wyborem. Jeśli na co dzień trenujesz podejmowanie decyzji (nawet tych drobnych, jak wybór kawy czy ścieżki do pracy), Twoja intuicja uczy się działać szybciej i pewniej.
5. Zaufaj sobie
Najważniejsze – pozwól sobie na błędy. Nie każda intuicyjna decyzja okaże się strzałem w dziesiątkę, ale im więcej razy zauważysz, że „coś w środku miało rację”, tym łatwiej będzie Ci ufać sobie następnym razem.
Jeśli chcesz lepiej słuchać intuicji, przestań zagłuszać ją analizą, strachem i opiniami innych. Intuicja działa wtedy, gdy dajesz jej przestrzeń i uczysz się ufać sobie. Wzmocnienie tej umiejętności to proces, ale efekt to większa pewność siebie, lepsze wybory i mniej błądzenia w emocjonalnym labiryncie.
Pionierka w dziedzinie psychoenergetyki w Polsce. Pedagog specjalny, terapeuta, bioenergoterapeuta oraz psycholog kliniczny i osobowości (w trakcie). Jej badania, studia i rozwój skupiają się na relacjach i zależnościach między emocjami, myślami a ludzką energią. | www.martapiatek.pl