oprac. Redakcja
19/08/2025
Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com" Email: reklama@naturazdrowie.com Redakcja portalu: Redaktor prowadząca: Katarzyna Melihar Email: portal@naturazdrowie.com Redaktor: dr Małgorzata Musioł Email: redakcja@naturazdrowie.com
Medycyna informacyjna, zwana także medycyną bioinformacyjną lub energetyczną, zyskuje coraz więcej zwolenników, budzi także rosnące cały czas zainteresowanie. Jedni mówią o niej jako o medycynie alternatywnej, medycynie drugiego nurtu, inni postrzegają ją jako medycynę komplementarną, która wnosi wiele cennych rozwiązań tam, gdzie medycyna akademicka nie domaga. Na czym polega medycyna informacyjna, co się pod nią kryje i jakimi narzędziami się posługuje?
Medycyna informacyjna (ang. information medicine) to interdyscyplinarne podejście, które zakłada, że informacja jest równie istotnym nośnikiem oddziaływania terapeutycznego, jak materia i energia. Opiera się na koncepcji, że komórki i układy biologiczne reagują nie tylko na bodźce chemiczne i fizyczne, ale również na sygnały informacyjne, które można dostarczyć z zewnątrz lub przywrócić w obrębie organizmu. Medycyna informacyjna czerpie z takich dziedzin jak: biofizyka, bioinformatyka, neurobiologia, fizyka kwantowa (w interpretacjach modelowych, nie dosłownych), teoria systemów złożonych. Medycyna informacyjna rozwinęła się dzięki badaniom naukowym i możliwościom technologicznym. Dysponuje dziś różnymi narzędziami i technologiami. Należą do nich urządzenia biofeedbacku i neurofeedbacku. Monitorują one i modyfikują sygnały mózgowe, napięcie mięśni, tętno. Pozwalają na świadome wpływanie na procesy fizjologiczne poprzez sprzężenie zwrotne. Stosowane są m.in. w terapii ADHD, bezsenności, lęku. Kolejną grupę stanowią systemy biorezonansowe (np. BICOM, MORA). Do ich zadań należy rejestracja sygnałów elektromagnetycznych organizmu, filtrowanie ich i w formie „skorygowanej” zwracanie ciału. Przy ich pomocy wykonuje się testy obciążające, np. testy na alergie, pasożyty), choć ich skuteczność budzi kontrowersje w nauce akademickiej.
W obręb medycyny informacyjnej wchodzą terapie dźwiękiem i światłem. Modulowany dźwięk (np. fale delta, theta, binauralne) wpływa na aktywność mózgu. Terapie światłem (np. światło spolaryzowane, pulsacyjne) mogą oddziaływać na fotoreceptory komórkowe. Część z tych metod znajduje potwierdzenie w fototerapii i medycynie snu. Badania i obserwacje toczą się w obrębie strukturyzacji wody. Niektóre teorie medycyny informacyjnej sugerują, że woda może magazynować wzorce informacyjne. Znana jest hipoteza „pamięci wody” (Jacques Benveniste, Luc Montagnier), jednak jest przedmiotem ostrych sporów naukowych. Woda strukturyzowana może być stosowana w homeopatii i urządzeniach informacyjnych. Dysponujemy terapiami pól elektromagnetycznych o niskiej częstotliwości (PEMF). W oparciu o dokumenty medyczne dziś wiemy, że terapie te mają wpływ na gojenie się kości, poprawę krążenia, zmniejszanie bólu. Niektóre urządzenia z pogranicza medycyny informacyjnej wykorzystują precyzyjne sygnały EMF do „harmonizacji” pola biologicznego. Wreszcie wyłaniają się technologie do skanowania bioenergetycznego. Systemy typu GDV/Kirlian, termografia funkcjonalna, SCIO (Quantum biofeedback). Mapują one zaburzenia w polu informacyjnym organizmu, choć często brak solidnej walidacji klinicznej.
Istnieją określone szkoły i kierunki mówiące o istnieniu określonych trendów czy metodologii. Istnieje np. rosyjska szkoła medycyny informacyjnej i szkoła niemiecka. Jeżeli zwrócimy uwagę na obszar nam najbliższy, na kraje europejskie. Rosyjska szkoła medycyny informacyjnej jest jednym z najstarszych i najbardziej ugruntowanych nurtów badających wpływ informacji, pól elektromagnetycznych, struktur energetycznych i świadomości na organizm człowieka. Wyrasta z tradycji rosyjskiej biofizyki, cybernetyki oraz badań kosmicznych, które już od połowy XX wieku eksplorowały niekonwencjonalne formy komunikacji biologicznej. W tym kręgu znajdują się tacy naukowcy i przedstawiciele jak prof. Piotr Gariajew, twórca teorii „fal genowych”. Głosił on, że DNA nie tylko koduje białka, ale też działa jako antena, zdolna do wysyłania i odbierania informacji w postaci fal elektromagnetycznych. Twierdził, że możliwa jest informacyjna korekcja genów – bez modyfikacji chemicznej, wyłącznie przez precyzyjne wzorce dźwiękowe lub elektromagnetyczne. Gariajew prowadził eksperymenty z przesyłaniem informacji między organizmami – np. „teleportacja” informacji DNA z jednego organizmu do innego. Obok prof. Gariajewa pojawia się akademik Nikołaj Kozyriew i Swiatosław Nesterowicz Fiodorow. Kozyriew, astrofizyk i filozof nauki, badał tzw. czas aktywny (chronoenergię) jako nośnik informacji biologicznej. Jego prace wpłynęły na rozwój teorii energetyczno-informacyjnych w medycynie i psychotronice. Fiodorow wspierał badania nad tzw. komunikacją nielokalną oraz bioenergetyką w kontekście chirurgii i neurorehabilitacji. W tym kręgu znajdują się Instytut Psychofizyki w Nowosybirsku i Instytut Badań Nad Rezonansem w Moskwie. W Niemczech działa Instytut Biofizyki – Instytut Prof. F.A. Poppa. Jeden z pionierów w zakresie badań nad biofotonami – promieniowaniem świetlnym emitowanym przez komórki. Instytut bada rolę informacji w komunikacji komórkowej. We Francji mamy Fundację Luca Montagniera. Fundacja zainicjowana przez noblistę Luc Montagniera, bada sygnały elektromagnetyczne emitowane przez DNA i bakterie, a także przenoszenie informacji w wodzie.
Chociaż pojęcia te wydają się tożsame, są podobne, to jednak niosą za sobą rozbieżne znaczenia. Medycyna informacyjna zakłada, że informacja jest podstawową jednostką oddziaływania biologicznego, równie ważną jak materia i energia. Informacja może być przekazywana poprzez fale elektromagnetyczne (np. biofotony, pola EM), struktury wody, rezonans biologiczny, sygnały dźwiękowe lub świetlne. Jej celem jest przywrócenie prawidłowych wzorców informacyjnych w organizmie, które zostały zaburzone przez stres, toksyny, choroby itp. Medycyna wibracyjna z kolei to podejście, które koncentruje się na częstotliwościach i wibracjach, zakładając, że każda forma życia ma swoją wibrację, a zdrowie to harmonia drgań w ciele. Zakłócenia wibracyjne prowadzą do chorób, a ich korekta przywraca równowagę.
Z perspektywy dnia dzisiejszego nie wszystkie metody i narzędzia, jakimi posługuje się medycyna informacyjna są udowodnione naukowo i przebadane klinicznie. Część z nich uzyskała taki status, np. biofeedback, PEMF, światłoterapia mają potwierdzone działanie kliniczne w określonych przypadkach. Ale już biorezonans, SCIO, homeopatia wysokich częstotliwości nie mają jednoznacznych dowodów na swoją skuteczność i nie mieszczą się w paradygmacie medycyny akademickiej. Naukowcy tacy jak prof. Gerald Pollack (odkrywca i propagator wody w IV stanie skupienia) oraz prof. Luc Montagnier (sygnały elektromagnetyczne w DNA) próbują zbudować pomost między fizyką a biologią, jednak teorie te są nadal w fazie eksploracji i poznawania. Jeżeli chodzi o IV stan skupienia wody, istnieją już liczne książki udowadniające jej dobroczynny wpływ na ludzki organizm, pisane przez samego Pollacka jak i będące wynikiem badań naukowych zespołu naukowców, wśród których znajduje się oczywiście prof. Gerald Pollack. Medycyna informacyjna rozwija się i otwiera przed nami nowe, zaskakujące możliwości. Jej niekwestionowanym atutem jest to, że dociera do przyczyn chorób i nieprawidłowości w organizmie, a nie bazuje na usuwaniu ich symptomów. Mówiąc o rozwoju tego typu medycyny, powinniśmy rozważyć kilka związanych z nią aspektów. Jeden dotyczy biologii i fizjologii. Współczesna biologia coraz mocniej podkreśla, że organizmy nie funkcjonują jedynie na poziomie biochemicznym. Komórki i układy żywe komunikują się za pomocą sygnałów elektrycznych, biofotonów, pól elektromagnetycznych i struktur przestrzennych, co potwierdzają m.in. badania nad biofotonami (Popp), komunikacja komórkowa przez ekstremalnie słabe pola elektromagnetyczne (Fröhlich), wpływ fal niskiej częstotliwości na gojenie i regenerację tkanek (PEMF). Zatem jeśli przyszła medycyna będzie coraz głębiej analizować te subtelne mechanizmy, medycyna informacyjna może stać się kluczowym nurtem rozwoju spersonalizowanych terapii, wykorzystujących nie tylko substancje, ale również sygnały. Drugi nurt jest nierozerwanie związany z nauką i technologią. Z rozwojem technologii informacyjnych i sensorów, które dokonują się na naszych oczach. Zatem przyszłość medycyny wiąże się z medycyną informacyjną.
Bardzo ważnym graczem jest współczesna technologia i to, co przyniesie w tym zakresie przyszłość. Postęp w dziedzinie technologii kwantowych, czujników bioelektrycznych, analizy sygnałów i AI otwiera nowe możliwości odczytywania i korygowania subtelnych sygnałów biologicznych. Dzięki temu staje się możliwe wczesne wykrywanie zaburzeń na poziomie informacyjnym, zanim dojdzie do zmian fizjologicznych. Rozwijane są technologie typu wearable, które monitorują pole elektromagnetyczne ciała lub zmiany w mikroprądach komórkowych. Wzrasta zainteresowanie nieinwazyjnymi, prewencyjnymi terapiami, które wspierają naturalne mechanizmy samoregulacji organizmu. Medycyna informacyjna warunkuje i otwiera nowe podejście do zdrowia, podkreśla również rolę świadomości. W podejściu informacyjnym człowiek postrzegany jest jako całość: ciało–umysł–pole informacyjne. To przesunięcie paradygmatu – od leczenia objawów do regulacji systemu jako całości – może odpowiadać na wyzwania chorób cywilizacyjnych i przewlekłych, na które klasyczna farmakoterapia często nie daje pełnej odpowiedzi. W tym kontekście medycyna informacyjna wpisuje się w trend medycyny systemowej i integracyjnej, wspiera rozwój spersonalizowanej diagnostyki i terapii, otwiera drzwi do badań nad wpływem świadomości, intencji i emocji na zdrowie, co obecnie analizuje np. neurobiologia afektywna i epigenetyka. Medycyna informacyjna ma potencjał stać się częścią medycyny przyszłości, jeśli będzie rozwijana w oparciu o twarde dane i powtarzalne badania, znajdzie synergię z medycyną akademicką i uda się opracować standaryzację narzędzi i protokołów terapeutycznych. Dziś rozwój medycyny informacyjnej wymaga dalszych badań, ale może zmienić sposób, w jaki rozumiemy leczenie: z modelu interwencyjnego na model informacyjno-regulacyjny, wspierający zdolności adaptacyjne i regeneracyjne organizmu.
Medycyna informacyjna bazuje na podstawowym założeniu, które mówi, że komórki komunikują się nie tylko chemicznie, ale i elektromagnetycznie. Biokomunikacja obejmuje wymianę sygnałów elektrycznych i fotonowych (tzw. biofotony). Prace prof. Fritza-Alberta Poppa (Niemcy) nad biofotonami pokazały, że każda żywa komórka emituje słabe światło o charakterze koherentnym. W myśl tych założeń informacja staje się czynnikiem terapeutycznym. Organizm reaguje na wzorce i struktury informacyjne, które mogą być kodowane w sygnałach elektromagnetycznych, dźwiękach, światle lub strukturze wody. To jeden z kierunków leczenia. Z drugiej strony zaburzenia zdrowotne mogą być interpretowane jako zakłócenia informacji w układzie biologicznym. Zakłada się możliwość koherencji informacji. W tym przywracanie prawidłowych wzorców informacji (np. poprzez rezonans, sygnały elektromagnetyczne, światło, dźwięk) można wspierać proces samoregulacji organizmu.