Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

sex w dojrzałym wielu
Wanda Biernacka-Conrad 25/05/2022

Co robić, aby ten urlop rzeczywiście obfitował w miłe, łóżkowe doświadczenia, a nie rodził kolejną frustrację, że się nie powiodło? Zapytaliśmy o to Andrzeja Komorowskiego – terapeutę rodzinnego i seksuologa.

Czy warto odkładać seks na czas urlopu? Co robić, jak się nie powiedzie? Jakie mogą być tego przyczyny?

Gdy nam się nie powiedzie, mówimy o zmęczeniu, stresach, zdenerwowaniu, codziennym kołowrocie. No i chlamy, szczególnie na urlopie, bo nie mamy kultury picia, jak np. Francuzi. My panowie oszukujemy partnerki, które kochamy, ponieważ wstydzimy się swojej niemocy.

Kobiety są twarde, znajdą rozwiązanie kłopotliwej sytuacji albo i nie, ale świat się od tego nie wali. Faceci, kiedy mają wiotki penis, to umierają, są przerażeni, bo… zachorowali. Przyczynami tego, że się nie powiodło, szczególnie u mężczyzn 40- czy 60-letnich, są najczęściej problemy z prostatą. Dla mężczyzny, to koniec świata, a wizyta u urologa to dramat. Udaje, że nie ma problemu i mówi, że jest przepracowany. Na dłuższą metę takie zachowanie nie ma sensu, bo potencja spada i trzeba coś z tym fantem zrobić.

Czyli mężczyźni okłamują siebie i swoje partnerki?

Nie, oni uważają, że wszystko przeczekają, że to minie. A potem się zaczyna. Oni są przerażeni problemami z potencją, myślą o raku prostaty, o uremii, o śmierci. Dobrze by było, aby mężczyźni stali się świadomi i zdecydowali na wizytę u urologa, bo część z nich naprawdę jest chora. Przyczyny problemów z potencją są w 80 proc. przypadków fizyczne. Gdy facetom się nie powiedzie, kłamią, że byli zmęczeni, jest im źle itd., ale okazuje się, że są chorzy na prostatę. Czują ulgę, gdy powiedzą o swym kłopocie żonie, ale dalej mają problemy z erekcją. Próbują wszystkiego – pornografii, panienek na boku, afrodyzjaków – tylko nie chcą sięgnąć po lekarstwa, bo wcześniej trzeba iść do lekarza.

Tylko zdrowy facet osiągnie sukces w łóżku. Początki walki o wzwód i wytrysk to zwykle początki problemów z prostatą. Mężczyzna sam musi wtedy zaprowadzić się do urologa.

Czy w takiej sytuacji związek zaczyna cierpieć?

Facet wymyśla różne preteksty, aby nie doszło do współżycia. Godzinami łowi ryby albo się upija, bo wiedzą, że wtedy żona go wyrzuci z łóżka. Albo masturbuje miękki członek i czuje poniżenie, co pogłębia frustrację. Wówczas na urlopie, pozostaje tylko niebieska tabletka. Jest tu również pole do popisu dla kobiety. Być może jak partner przyśnie, seks oralny będzie dobrym początkiem czegoś miłego… Warto podkreślić, że tzw. niebieskie tabletki są różne i można je brać tylko po konsultacji z lekarzem. W połączeniu z alkoholem mogą pojawić się poważne problemy z ciśnieniem. Dodam jeszcze, żeby tej magicznej tabletki nie kupować od kolegi, bo nie każda będzie dobra akurat dla nas.

A kobiety? Czy nam wystarczy odpocząć, żeby być gotową na seks?

Rzeczywiście, kobietom wystarczy złapać chwilę oddechu i są gotowe, by przeżywać orgazm. Trzeba podkreślić, że seks jest dojrzałej kobiecie bardzo potrzebny. Bez niego pojawia się ból przy stosunku, bo jest mniej śluzu. Rozwiązaniem tego problemu są kremy nawilżające. Jeśli pojawiają się problemy z hormonami, doradzam konsultacje z endokrynologiem. Może także pojawić się klasyczny zestaw objawów Kehrera, czyli tzw. choroba wdowia. Kobieta ma wtedy normalne libido, ale jest niezaspokojona seksualnie. Odczuwa bóle brzucha, których przyczyny nie można ustalić. Pogarsza się psychika. Również powodem wystąpienia żylaków i hemoroidów aż w 70 procentach jest abstynencja seksualna.

Wyjściem z sytuacji może być masturbacja. Jednak sprawa autoerotyzmu wciąż w naszym kraju jest wstydliwa i nawet lekarze mają problem, aby o tym rozmawiać, nie mówiąc o mocno dojrzałej pacjentce.

Tak więc aby najbliższy i kolejne urlopy były udane, każde z partnerów powinno pójść do lekarza. Osobno albo razem, bo rozmów o seksie i swoich dolegliwościach nie ma co się wstydzić.

Czyli oboje partnerzy powinni zadbać o zdrowie, ale może warto zmienić też styl życia? Niektórzy twierdzą, że pomaga zmiana diety, afrodyzjaki, suplementacja. Mam tu na myśli np. witaminę B6, która pomaga rozładować stres; witaminę E, która dodaje energii i wzmaga witalność; selen i w końcu cynk, który odpowiada za poziom testosteronu.

Jest coś takiego, jak lecznictwo naturalne, a odpowiednia dieta jest jego elementem. Ja polecam takie afrodyzjaki, jak mleko, miód, sery żółte, białe mięsa, jaja w dużej ilości, jarmuż, lubczyk, pokrzywę i wszelką zieleninę. Słynny uwodziciel Casanova używał w swojej kuchni także rzepy i rzodkwi. Do dobrego i zdrowego posiłku warto również dodawać korzeń mandragory czy żeń-szenia. A do tego… dużo wody, dobra kawa i dobre wino.

Wanda Biernacka-Conrad