Agnieszka Prokopowicz
08/06/2022
Mikrobiom i bakterie zasiedlające skórę mają na celu chronić człowieka przed smogiem, słońcem, toksycznymi substancjami i zanieczyszczeniami. Należy o nie bezwględnie dbać. Jednocześnie musimy pamiętać, by regularnie złuszczać naskórek i oczyszczać cerę. Robimy to, stosując różnego rodzaju peelingi. Należy się jednak zastanowić, czy są one wskazane dla każdego i które produkty są bezpieczne i skuteczne.
– Mikrobiom to nic innego, jak zbiór dobroczynnych bakterii żyjących na skórze – tłumaczy Martyna Jakubowska z salonu Secret Piękna w Radomiu. – To wirusy, grzyby, bakterie jednokomórkowe i wielokomórkowe oraz drobne jednokomórkowce. Mikrobiom jest niepowtarzalny, jak odcisk palca. Ma on jedno zadanie: ochronę skóry przed czynnikami zewnętrznymi, drażniącymi i alergenami. Jest też odpowiedzialny za stabilność pH. Gdy równowaga w mikrobiomie zostanie zachwiana, np.: przez zbyt drażniące składniki kosmetyków, zanieczyszczenia powietrza, złą pielęgnację lub właśnie zbyt mocne peelingi, może dojść do przykrych skutków ubocznych. Pojawia się trądzik, suchość, łupież, nadmierne wydzielanie sebum, a w najgorszych przypadkach nawet AZS. Krótko mówiąc, system, który ma chronić naszą skórę zostaje zniszczony i przestaje pełnić swoje funkcje – dodaje ekspertka.
Takie zabiegi przeznaczone są tylko dla osób mających naprawdę zdrową skórę. – Nie zaleca się stosowania mocnych peelingów kwasowych oraz mechanicznych osobom z zachwianym mikrobiomem (skóra wrażliwa, atopowa, alergiczna, AZS, trądzik różowaty), ponieważ możemy jeszcze pogorszyć jej stan – stanowczo twierdzi Martyna Jakubowska.
– Najbezpieczniejsze są peelingi enzymatyczne – tłumaczy inna kosmetolożka, Ola Stanulewicz z salonu Krem i Dotyk w Warszawie. – Są one przy tym naprawdę efektywne, ponieważ rozszczelniają wiązania pomiędzy zewnętrznymi komórkami naskórka, pomagając skutecznie i bez ryzyka oczyścić cerę – podkreśla.
Jak zatem dbać o mikrobiom? Eksperci mają na to receptę. – Mikrobiom skóry potrzebuje balansu, zarówno w pielęgnacji, jak i w życiu – tłumaczy Ola Stanulewicz. – Odpowiednia dieta, sen, unikanie stresu, sport są tak samo ważne, jak właściwa pielęgnacja. Najważniejsze, by nie stosować zbyt wielu drażniących skórę kosmetyków. Istotne jest też, by w produktach, których używamy do oczyszczania skóry nie było SLS-ów (lepiej, jeśli w składzie znajdzie się łagodnie myjąca betaina). Sprawdzą się też produkty z probiotykami oraz prebiotykami, które wspierają mikrobiom. Unikajmy także agresywnych, źle dobranych peelingów. Pamiętajmy, że silne tarcie nie służy skórze – dodaje Ola Stanulewicz.
Podobne zdanie ma Martyna Jakubowska. – Pomóc może przede wszystkim mądra i indywidualnie dobrana pielęgnacja – wyjaśnia kosmetolożka z Radomia. – Skóra ze zniszczonym mikrobiomem potrzebuje kosmetyków, które będą odbudowywały i wzmacniały jej funkcje ochronne. Sprawdzą się kompleksy probiotyczne, peptydy i ceramidy. Zaleca się również stosowanie peelingów enzymatycznych, które są najłagodniejszymi ze wszystkich peelingów i można je stosować do każdego typu skóry, nawet delikatnej i wrażliwej – zaznacza.
Na polskim rynku znajdziemy wiele takich produktów. Wart uwagi jest płyn micelarny Yope Green Micelles Matcha + Bambus, który delikatnie oczyszcza oraz zmywa makijaż i nie narusza przy tym naturalnej bariery ochronnej skóry. Biofermentowana woda bambusowa i zielone micele z kokosa usuwają zanieczyszczenia, dbając jednocześnie o mikrobiom. Innym produktem chroniącym pożyteczne żyjątka na powierzchni skóry jest Botaniczny Puder Jedwab & Biała Glinka marki LOVEM. To mieszanka składników oczyszczających i odżywczych. Pudru można używać do codziennego oczyszczania delikatnej i wrażliwej cery lub jako maseczkę. Przyśpiesza gojenie się ran, łagodzi podrażnienia, przeciwdziała łuszczeniu się. Świetnie działa także krem Protini Polypeptide marki Drunk Elephant, obfitujący w proteiny i składniki odżywcze. Dobrze odbudowuje i przywraca skórze silną i zdrową kondycję dzięki koktajlowi peptydów, czynników wzrostu, aminokwasów oraz grzybienia karłowatego, który poprawia koloryt cery. Inny godny polecenia produkt chroniący mikrobom, to Emulsyjne serum do twarzy, z kwasem hialuronowym i ekstraktem z krokusa, marki Needit Nature, które rewitalizuje, działa antyoksydacyjnie na skórę i uszczelnia płaszcz hydrolipidowy. Hitem jest też krem Deep Hydration Prebiotic & Peptide Rejuvenating marki IOSSI z prebiotykiem z korzeni cykorii, który odżywia skórę, wspierając jej mikrobiom.
Gdy mikrobiom ma naturalny balans, nie jest drażniony przez czynniki zewnętrzne oraz złą pielęgnację, skóra jest piękna, zdrowa i zapewnia młody wygląd. Samodzielne eksperymenty z peelingami zawierającymi kwasy mogą zaszkodzić. Lepiej więc zaufać ekspertom. – Jestem za minimalizmem kosmetycznym – dodaje na koniec Ola Stanulewicz. – Nadmiar zawsze szkodzi, a szczególnie mikrobiomowi.
Przeczytaj także: Glikacja czyli zmarszczki zapisane w genach