Magda Adamek
02/03/2024
Spis treści:
1.Ajurweda – Najstarsza wiedza medyczna
2. Medycyna Chińska
3. Australian Bush Medicine – czyli medycyna australijskich Aborygenów
4. Nowa Zelandia i Rongoā
5. Afryka pełna magii i ziół
6. Saami, czyli medycyna lapońska
7. Indianie Amerykańscy i Kanadyjscy
Ajurweda nazywana jest matką medycyny, po raz pierwszy została spisana ponad 5000 lat temu, a wcześniej przekazywana ustnie przez tysiące lat z nauczyciela na uczniów. Ajurweda postrzega każdego pacjenta jako wyjątkowy przypadek, ponieważ nasza konstytucja cielesna jest szczególna i indywidualna i to właśnie ta swoista mieszanka dosh – Vatta, Kapha i Pitta sprawia że potrzebne jest indywidualne podejście do pacjenta. Po wnikliwej diagnozie z pulsu, języka oraz bardzo szczegółowej rozmowie z pacjentem ustawiany jest indywidualny program leczenia, dobór ziół, diety i zabiegów. Kluczem jest określenie oryginalnej konstytucji ciała – prakriti i vikriti czyli stanu obecnego pacjenta. Sztuką leczenia jest doprowadzi do tego, żeby pacjent powrócił do swojego stanu naturalnej równowagi – wtedy choroby znikną. W dzisiejszych czasach Ajurwedyjskie kliniki przyciągają setki tysięcy pacjentów oferując skuteczne leczenie chorób – nawet tych z pozoru nieuleczalnych przez medycynę zachodnią! Szukając pierwotnej przyczyny choroby Ajurweda skutecznie leczy ją od korzenia.
Pierwsze wzmianki o medycynie chińskiej pochodzą sprzed około 4000 lat, a 500 lat później zaczęła rozwijać się akupunktura. Medycyna chińska jest oparta na taoistycznej koncepcji, że człowiek jest integralną częścią natury, w której wszystkie zjawiska wzajemnie na siebie wpływają, jeśli więc będziemy żyć w zgodzie z naturą, to będzie to życie w harmonii i zdrowiu.
Chińczycy dużo uwagi poświęcają energii życiowej Chi (Qi), która krąży w meridianach – subtelnych kanałach energetycznych w całym ciele. Na meridianach znajduje się 361 punktów akupunktury a setki innych punktów są poza meridianami. Akupunktura reguluje przepływ Chi i przywraca ciału równowagę i zdrowie.
Kluczową częścią leczenia jest również prawidłowa diagnoza i znalezienia źródła choroby. Lekarz bada puls, ogląda język, diagnozuje brzuch i przeprowadza dokładny wywiad. Aby odzyskać równowagę, należy osiągnąć równowagę yin i yang – równowagę pomiędzy narządami ciała i elementami materii: ziemią, ogniem, wodą, drewnem i metalem. Najczęstsze terapie stosowane przez Chińczyków to zioła, akupunktura, moksa (spalanie liści ziół na ciele lub w jego pobliżu), bańki chińskie, masaże, ćwiczenia balansujące energię Chi – Tai Chi i Chi Gong.
Rdzenną tradycję medyczną Aborygenów określa się często mianem “Bush Medicine”, co po polsku może brzmieć trochę lekceważąco – “medycyna z krzaków”. Jest to jednak bardzo poważna tradycja medyczna polegająca na wykorzystaniu rodzimych roślin botanicznych dla zdrowia fizycznego i duchowego. Tradycja ta liczy sobie około 2000 -3000 lat i kieruje się holistycznym podejściem do leczenia. Kluczowym punktem jest związek człowieka z ziemią, rodzimymi roślinami, duchowością i przodkami. Dobro fizyczne i dobro duchowe są tak samo ważne, więc szaman jest zarówno lekarzem fizycznym jak i duchowy – oprócz tego, że przepisuje zioła to też odprawia też duchowe rytuały. Niestety wiele z tradycji medycznej Aborygenów zostało utraconych, ponieważ nie zostały one spisane. Profesor Joanne Jamie, chemik medyczny z Uniwersytetu Macquarie w Sydney, stworzyła bazę danych na temat roślin aborygeńskich. Najpopularniejszymi ziołami Aborygenów były: eukaliptus, drzewo herbaciane, Kangaroo Apple, Kakadu Plum, Lilly Pilly i akacja (Wattle). Niektóre rośliny były miażdżone, podgrzewane i nakładane na skórę, inne gotowano i pijano lub używano do inhalacji. Soki niektórych roślin nakładano bezpośrednio na skórę, a czasami lekiem był dym z palonej kora drzew.
W Afryce znajdziemy kolejny holistyczny system medyczny oparty na trzech filarach: zielarstwie, wróżbiarstwie i spirytyzmie. Istnieje tu przekonanie, że choroby mają przyczyny zarówno fizyczne, jak i nadprzyrodzone, należy je więc leczyć ziołami i duchowymi rytuałami, na przykład za pomocą wróżbiarstwa, zaklęć, ofiar ze zwierząt i egzorcyzmów. Podstawą lekarstw są zioła, minerały i części ciał zwierząt. Tradycyjne praktyki medyczne są nadal trzymane w tajemnicy plemiennej. Obecnie aż 80% ludności Afryki nadal korzysta z medycyny tradycyjnej.
Do roślin leczniczych najczęściej używanych w RPA należą buchu, gorzki aloes, piołun afrykański, krzew miodowy, diabelski pazur, kaptur, afrykański ziemniak, herbata na gorączkę, geranium afrykańskie, imbir afrykański, krzew rakowy, kora pieprzowa, krzew mleczny i bardzo powszechna u nas ostatnio herbata Rooibos.
Maorysi to rdzenni mieszkańcy Nowej Zelandii, a Rongoā to nazwa ich plemiennej medycyny uważanej za wiedzę świętą, pilnie strzeżoną przez kapłanów Tohunga i przekazywaną ustnie z pokolenia na pokolenie tylko nielicznym wybrańcom.
I tutaj choroby były postrzegane jako wynik dysharmonii z naturą, a ich leczenie zawierało w sobie zarówno aspekt fizyczny jak i duchowy. Rośliny takie jak kawakawa (drzewo pieprzowe), harakeke (len), rata, koromiko, rimu, kōwhai i mānuka były często używane w leczeniu fizycznych chorób. Stosowano też masaże (mirimiri) i duchowe praktyki takie jak modlitwa i zaklęcia.
Maorysi wierzyli, że niektóre choroby zwane mate atua, wywoływane są przez złe duchy, należało więc dowiedzieć się co to za duch, usunąć go i tym samym uzdrowić pacjenta. Inne choroby uważano za czysto fizyczne, więc leczono je za pomocą ziół, stosując napary, okłady lub balsamy roślinne. Używano ciepła w celu łagodzenia bólu, stosowano też upuszczanie krwi oraz nakładanie soku roślinnego na rany. Kiedy Europejczycy zaczęli osiedlać się w Nowej Zelandii przywieźli ze sobą wiele chorób, których kapłani Tohunga nie potrafili wyleczyć, z tego względu medycyna ta zaczęła tracić na popularności – jednakże dziś coraz więcej ludzi z ciekawością sięga po jej tradycyjne metody leczenia.
Lapończycy (zwani także Saami) to rdzenna ludność dalekiej północy Skandynawii (Szwecji, Norwegii, Finlandii) i Rosji (Półwyspu Kolskiego). Tamtejsi szamani rozwinęli szczególną wiedzę medyczną, która bardzo różni się od reszty Europy. Szamani Saami, nazywani Noaidie, posiadali moc leczenia chorób i umiejętność kontaktowania się z duchami Natury. Oczywiście kluczowy był tu związek z Naturą, a lekarstwa czerpano z królestwa zwierząt i roślin. W leczeniu było też wiele magii i czarów i opierano się na tym, że „podobne leczy podobne” i „uzdrowienie przychodzi tam, gdzie przyszła choroba”.
Cztery żywioły (ogień, woda, powietrze i ziemia) były podstawą tej medycyny. Kamienie, ogień, woda (zwłaszcza ze źródeł) były często wykorzystywane jako środki lecznicze. Oto jedna z dawnych procedur leczenia kamieniami: kopano dziurę w ziemi i rozpalono ogień, grzano na nim kamienie, po czym ogień gaszono, a chory siadał pod namiotem na stołeczku nad otworem z gorącymi kamieniami. Na kamienie polewano wodę a para wypełniała „namiot”, w którym siedział chory. Czasami po polaniu wodą jeden z kamieni pękał – to był znak, że choroba nadeszła albo z wody, z powietrza, albo z ziemi, w zależności od tego, który kamień pękł. Pęknięcie kamienia dawało pewność wyzdrowienia dzięki łaźni parowej. Kamienie później musiały zostać zwrócone dokładnie w to samo miejsce, z którego zostały zebrane.
Praktyki uzdrawiania rdzennych Amerykanów są tak różnorodne i bogate, jak i ich plemiona. Procedury lecznicze były zaskakująco zaawansowane dla białego człowieka – obejmowały różne rytuały, ceremonie, zioła, a wszystkiemu przewodził szaman plemienny, który był też duchowym przewodnikiem. Większość plemion wierzyła, że zdrowie jest symptomem dobrej kondycji duchowej, a jego utrzymanie zależy od siły duchowej, psychicznej i fizycznej. Wierzono, że wszystkie myśli i działania miały konsekwencje takie jak zdrowie lub choroba, niepełnosprawność czy pech. Ważna była też harmonia z Naturą oraz zgoda między członkami plemienia. Kluczową rolę odgrywały zioła, ale bardzo ważną częścią leczenia były też śpiewy, tańce, modlitwy, magiczne i mistyczne rytuały oraz osobiste porady szamanów. Jedną z zasad leczenia było aby “podobne leczyć podobnym” czyli na przykład czerwone rośliny miały leczyć krew, a żółte problemy z wątrobą.
Oprócz ziół wykorzystywano kąpiele napotne, posty, masaże i specjalne diety, lewatywy, hydroterapię, okłady z gliny i węgla drzewnego. Szamani posiadali też umiejętność chirurgicznego leczenia ran i złamań, ponieważ stosowali środki tamujące krwotoki.
Mimo, że rozsiane po całym świecie – wszystkie te tradycje medyczne mają wiele punktów wspólnych – holistyczne podejście do człowieka, terapie ziołowe i dbałość o równowagę duchową i harmonię z Naturą. Brak tej równowagi narusza święte prawa Natury i nieuchronnie powoduje chorobę. Jak daleko dziś jesteśmy od tych standardów?
Źródła:
https://theconversation.com/south-africas-traditional-medicines-should-
https://www.australiangeographic.com.au/topics/history-
https://www.hopkinsmedicine.org/health/wellness-and-
https://www.mountsinai.org/health-library/treatment/traditional-
Traditional Medicines in Africa: An Appraisal of Ten Potent African Medicinal Plants – M. Fawzi Mahomoodally
Indigenous Native American Healing Traditions
Mary Koithan, PhD, RN-C, CNS-BC and Cynthia Farrell, MSN, FNP-BC
https://thebiomedicalscientist.net/science/mystery-and-medicine-native-
Medicinal Plants of the American Indians – Partnership for Environmental Education and Rural Health
Johan Turi’s animal, mineral, vegetable cures and healing practices: an in-depth analysis of Sami (Saami) folk healing one hundred years ago – Thomas A DuBois Jonathan F Lang
Sámi traditional medicine: practices, usage, benefit, accessibility and relation to conventional medicine, a scoping review study
Jing Liu-Helmersson and Anne Ouma