Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

Katarzyna Melihar 11/07/2024

Tran nie dla zdrowych?

W artykule:

1. Czym jest tran, korzyści z jego zażywania.

2. Teza o szkodliwości tranu dla osób zdrowych.

3. Jak przebiegały badania w UK Biobank.

4. Czynniki, które mogą decydować o szkodliwości oleju rybiego dla osób zdrowych.

Tran od dekad uważany jest za niezwykle zdrowy. Olej z wątroby ryb dorszowatych to jeden z najpopularniejszych suplementów diety. Badania w UK Biobanku rzucają jednak cień na ten produkt. Być może nie jest on bowiem dobry dla każdego.

Tran, a więc olej otrzymywany z ryb dorszowatych, przede wszystkim z dorsza atlantyckiego (tran z wątroby rekina nie jest uznawany za prawdziwy tran ze względu na odmienny skład – zamiast dużych dawek omega-3 ma alkiglicerole i skwalen). Ten ciekły olej z rybich wątrób to znany na rynku suplementacji produkt zapewniający spore porcje witaminy A i D, a przede wszystkim kwasy omega-3 (DHA i EPA). Przez długie dekady naukowcy nie mieli wątpliwości, że tran działa korzystnie na każdego – poprawia odporność, pracę mózgu, układ sercowo-naczyniowy, układ kostny, wzrok i uzębienie u dzieci. Wielokrotnie też badano rybi olej pod kątek jego właściwości antynowotworowych. W zasadzie jako ewentualne skutki uboczne spożywania tranu wymieniano hiperwitaminozę (przyjmowanie nadmiernych porcji witamin, stąd poleca się go raczej na sezon jesienno-zimowy, a nie letni) oraz rzadkie zaburzenia związane z krzepliwością krwi, mogące się pojawiać u osób stosujących go długo, a chorujących na nerki lub przyjmujących leki przeciwzakrzepowe. Najnowsze badania kohortowe przeprowadzone na masową skalę – 415 tysięcy przebadanych w wieku od 40 do 69 lat – przez brytyjski UK Biobank przyniosły jednak dość zaskakujące dla zwolenników tranu wyniki. UK Biobank to, cytując opis z jego strony głównej, baza danych biomedycznych i źródło informacji naukowych, zawierające anonimowe informacje genetyczne, dotyczące stylu życia i zdrowia, a także próbki biologiczne pochodzące od pół miliona osób z Wielkiej Brytanii. Jest to najbardziej kompleksowy i najszerzej wykorzystywany zbiór danych tego typu, dostępny na całym świecie dla uprawnionych badaczy.

Tran… szkodzi?

Olej rybi jak się okazało, może przyczyniać się do ryzyka zwiększenia wystąpienia migotania przedsionków (i to aż o 13%), a także udaru mózgu (o około 5%). Mowa o osobach, które wcześniej żadnych problemów z układem sercowo-naczyniowym nie miały. U innych, które już cierpiały na migotanie przedsionków lub miały poważniejsze problemy z układem krążenia, nie tylko ryzyko nie wzrasta, ale wręcz maleje i to o kilkanaście procent. Wyniki UK Biobanku nie są pierwsze, które wskazują na podobną tendencję – kardiolog dr Andrew Freeman z National Jewish Health z Denver zaznaczył, że spotkał się już wcześniej z podobnymi danymi. Według niego powinny się skończyć czasy, w których tran zażywamy, by zachować zdrowie – powinny go stosować tylko osoby chore. Neurolog Richard Isaacson jest podobnego zdania: „Najpierw zalecamy badanie poziomu kwasów tłuszczowych omega-3 – są testy nakłucia palca, które można kupić online i które są dokładne – a następnie należy kontynuować badanie. Nie powinieneś przyjmować oleju rybiego, jeśli go nie potrzebujesz”. Część naukowców twierdzi, że olej z ryb nie jest sam w sobie szkodliwy dla układu sercowo-naczyniowego osób zdrowych, ale zawiera zanieczyszczenia, które coraz częściej się w nim znajdują. Mowa o chociażby rtęci czy innych metalach ciężkich, które kumulują się w organizmach ryb morskich. Są miejsca na świecie, w których poławiane ryby zawierają stosunkowo dużo szkodliwych substancji – przykładem komercyjne hodowle. Nawet one są jednak neutralizowane dobroczynnymi działaniami w przypadku osób chorych. Podsumowując więc, regularne stosowanie suplementów z olejem rybim może mieć różny wpływ na postęp choroby sercowo-naczyniowej.

Kulisy badania UK Biobank

Samo badanie jest bardzo ważne – tran jako suplement jest niezwykle popularny, zaś choroby układu krążenia uchodzą za najczęstszą przyczynę zgonów w skali globalnej (w sumie około 17% wszystkich zgonów). Połączenie jednego z drugim zmieniłoby wiele zasad związanych z dietetyką. Wynik UK Biobank jest rzecz jasna kontrowersyjny, ale samo badanie dość nowatorskie – do tej pory wielokrotnie badano tran pod kątem rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego, ale

niemal zawsze dotyczyło to chorych na różnych etapach chorób serca. A w tych przypadkach olej rybi pomaga. Uznawano więc, że na zdrowych działa identycznie – jest znakomitym elementem profilaktyki. Ponadto żadne dotychczasowe badanie nie podkreślało dynamicznego postępującego przebiegu chorób układu krążenia, od stanu zdrowia (stadium pierwotne) do migotania przedsionków (stadium wtórne), poważnych niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych (stadium trzeciorzędowe) i śmierci (stadium końcowe). Rozciągnięcie badań UK Biobank na długi czas – cały projekt trwał kilkanaście lat, średnia długość monitorowania to niemal 12 lat – umożliwiło zbadanie i tego aspektu sprawy. Do badań zaś wybrano tylko osoby, które nie miały w czasie pierwszej selekcji żadnych problemów związanych z chorobami sercowo-naczyniowymi. Osobno prowadzono analizy zdrowia osób, które regularnie stosowały suplementy z olejem rybim, osobno tych, które tego nie robiły. Wszystkie modele badań zostały dostosowane poza tym do wieku, płci, grupy etnicznej, wskaźnika deprywacji Townsenda, spożycia tłustych ryb, spożycia ryb nietłustych, statusu palacza, spożycia alkoholu, otyłości, nadciśnienia, cukrzycy, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, przewlekłej niewydolności nerek oraz stosowania statyn, leków przeciwcukrzycowych i leków przeciwnadciśnieniowych. Stwierdzono, że związek między regularnym stosowaniem suplementów oleju rybiego a ryzykiem przejścia ze stanu zdrowego do poważnych niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych był większy u kobiet, a także, to też swego rodzaju ciekawostka, u osób niepalących.

Tezy o szkodliwości omega-3

Poza wspomnianym nagromadzeniem szkodliwych substancji w ciele ryb naukowcy biorą jeszcze pod uwagę kilka innych opcji jako czynnik pogarszający stan zdrowia uczestników badań. Jednym z nich jest dawka kwasów omega-3. A w zasadzie przesadzenie z nią – wysokie stężenia oleju rybiego zmieniały właściwości błon komórkowych i hamowały aktywność pompy Na-K-ATPazy, podczas gdy niskie stężenie minimalizowało potencjał peroksydacji (peroksydacja lipidów uwalnia nadtlenki uważane za mutagenne i kancerogenne) i optymalizowało aktywność. Wiele zależy też od składu omega-3: otóż za korzystniejszy dla serca uważa się kwas eikazapentaenowy EPA, w przypadku jego równowagi z DHA sytuacja jest już inna, a skuteczność w zmniejszaniu ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego znacząco spada. Tak czy owak wnioski jednoznacznie wskazywały, że suplementacja tranem dla osób zdrowych nie jest korzystna. Oczywiście wymaga to dalszych badań, tym bardziej, że analizy UK Biobanku mimo wielu pozytywów miały i słabe strony (ochotnicy w ogromnej większości byli biali, nie badano dawek tranu, jakie przyjmują, zadowalając się określeniem czy przyjmują, czy nie, nie brano pod uwagę ostrych epizodów mogących prowadzić do migotania przedsionków, przykładem uraz, interwencja chirurgiczna).

Źródła: https://www.msn.com/pl-pl/zdrowie/nasze-zdrowie/uwaga-na-popularny-suplement-mo%C5%BCe-by%C4%87-czynnikiem-ryzyka-udaru-m%C3%B3zgu/ar-BB1pkgIY https://bmjmedicine.bmj.com/content/3/1/e000451 https://www.cambridge.org/core/journals/british-journal-of-nutrition/article/fish-oil-supplement-use-modifies-the-relationship-between-dietary-oily-fish-intake-and-plasma-n3-pufa-levels-an-analysis-of-the-uk-biobank/6B0ACBC06F96133A2015481BB3D8F546 https://www.usnews.com/news/health-news/articles/2024-05-22/do-fish-oil-supplements-help-or-harm-the-heart

Jan Matul, dziennikarz magazynu „Natura&Zdrowie” i naturazdrowie.com

Katarzyna Melihar

Redaktor prowadzący, dziennikarka tematyki zdrowia, uroda i wellness.