Artemizyna została odkryta przez Chinkę Tu Youyou, która za swoje odkrycie otrzymała w 2015 r. Nagrodę Nobla. Nagroda została przyznana w dziedzinie medycyny i fizjologii oraz miała związek z propagowaniem nowych metod leczenia malarii. Wykryty związek okazał się skutecznym sposobem walki z malarią. Co dziś wiemy o tej substancji i dlaczego zainteresowało się nią tylu naukowców z różnych części świata?
W tym artykule:
1. Co to jest artemizyna?
2. Badania naukowe ostatnich lat.
3. Powiązania natury z medycyną.
Artemizyna to substancja pochodząca z rośliny zwanej bylicą roczną (Artemisia annua). Odkrycie tego składnika miało rewolucyjny wpływ na walkę z malarią, jej pojawienie się znacznie zmniejszyło umieralność z powodu malarii. Wyekstrahowana z bylicy rocznej jest dziś kluczowym składnikiem leków przeciwmalarycznych. Co do samej rośliny – w uzdrawiającą moc Artemisji annua ludzkość wierzy od pokoleń. Zwolennicy jej właściwości głównie zalecają ją na zwalczanie pasożytów i malarię oraz na problemy układu pokarmowego. Pod pojęciem Artemizyny kryje się bylica roczna – jedna z odmian piołunu. Artemizyna jest silnie działającą substancją aktywną piołunu jednorocznego. Występuje on na całym świecie i jest rośliną mało wymagającą. Moc artemizyny dowiedziona naukowo zainicjowała szereg badań nad tą substancją.
Bylica piołun wykroczyła poza swoje standardowe zastosowania w medycynie ludowej. Zaczęły się pojawiać badania naukowe, prowadzone między innymi przez Niemców, Brytyjczyków, Amerykanów. Stwierdzono pewne zaskakujące, dotąd nieznane właściwości piołunu. Podkreślano działanie przeciwnowotworowe tej rośliny. Jedno z takich pomyślnych badań przeprowadzili naukowcy z Waszyngtonu. Prowadziła je grupa badaczy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Specjaliści w dziedzinie onkologii i bioinżynierii zdołali w ciągu zaledwie 16 godzin zniszczyć piołunem aż 98 procent komórek nowotworowych. Martwe komórki rakowe wydawały się zapowiadać przełom w poszukiwaniu skutecznego leku. Niepozorna roślina może być przełomem w zwalczeniu raka. Wiele roślin i przypraw wykazuje działanie antynowotworowe, do tego już przywykliśmy i warto sięgać po te remedia natury, aby wspierać swój organizm chociażby prewencyjnie. Od ostatnich lat dołączyła do nich bylica roczna piołunu. Starsze badania, począwszy od 2015 r. skupiały się głównie na skuteczności artemizyny w leczeniu malarii i jej wpływu na różne szczepy Plasmodium. Ostatnie badania skupiają się na potencjalnych zastosowaniach i skuteczności w innych chorobach, np. w walce z nowotworami. Sceptycy głoszą, że skuteczność artemizyny przeciwko wszystkim rodzajom nowotworów jest niemożliwa. W najnowszych badaniach skupiono się na leczeniu chorób wirusowych, w tym Covid-19, choć wyniki tych analiz są na razie w początkowym stadium opracowań.
To, że mamy tego typu powiązania, świat nauki i medycyny szuka rozwiązań poza swoim obszarem, sięgając po naturalne zioła i rośliny, zgłębiając je i poddając analizie ilekroć dojdzie do spektakularnego odkrycia, jest dla nas pozytywnym wydźwiękiem. Dziś przedmiotem badań i analiz laboratoryjnych stał się piołun, roślina, o której wiemy z przekazów swoich babć, że ma niezwykle właściwości i zastosowania zdrowotne. Dzięki nauce wiemy, że jedną z jej cennych substancji jest artemizyna.
