Wszyscy wiemy, że to co jemy wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie. Nasze jedzenie sprawia, że czujemy się pełni energii albo z niej wyzuci. Niestety często w naszym rozpędzonym życiu idziemy na skróty i zamiast sięgnąć po pełnowartościowe, zdrowe jedzenie, sięgamy po tak zwany “junk food” czyli śmieciowe jedzenie, które nie tylko jest niezdrowe, ciężkostrawne i pełne chemikaliów, ale także prowadzi do otyłości i powoduje stany zapalne w naszym ciele.
Dziś podajemy Wam kilka przykładów produktów spożywczych, które choć smakują dobrze i są łatwym wyborem na zjedzenie czegoś “w biegu” to niekoniecznie są one dobrym wyborem, ponieważ wzmagają stany zapalne w naszym ciele i na dłuższą metę powodują powodują choroby.
Produkty mięsne oprócz dużej zawartości chemicznych konserwantów potrzebnych do utrzymania ich świeżości na półce sklepowej, zawierają także duże ilości hormonów. Szczególnie hormonów wzrostu, które używane są w “produkcji” mięsnej do przyspieszania wzrostu tkanki mięśniowej u zwierząt hodowlanych. Szczególnie niezdrowe rodzaje mięs to te, mocno przetworzone, czyli wędliny i parówki (hot dogi). Powszechnie również wiadomo, że takie przetwory mięsne zwierają duży procent składników “nie-mięsnych” czyli tak zwanych wypełniaczy. I to pozostaje już tajemnicą – nie wyszczególnioną na etykiecie, co to za składniki i jak one oddziałują na nasze ciało. Badania potwierdzają jednak jasno, że osoby spożywające znaczne ilości mięsa, dużo częściej niż wegetarianie, czy weganie, cierpią na choroby serca, nadciśnienie, cukrzycę, stany zapalne i choroby nowotworowe.
Choć tak bardzo smaczne i kuszące nasze podniebienie jest ono jednak bardzo niezdrowe. Chipsy, frytki, hot dogi, hamburgery i wszelkie fast foody nie są dobrym wyborem posiłku – a niestety często są po prostu “pójściem na łatwiznę”, które nie opłaca się niestety.
Cóż to takiego? A no na przykład biały chleb, białe bułki, biały cukier, makarony i krakersy, ciasta i ciasteczka, a nawet ryżowe pieczywo chrupkie. Oprócz tego, że nie zawierają zbyt wiele składników odżywczych i nie wnoszą nic dobrego do naszej diety, to również zaklejają nasze jelita i powoduje stany zapalne.
Potrawy smażone w głębokim oleju, który wielokrotnie jest podgrzewany i rzadko wymieniany, takie jak frytki, nuggetsy, burgery, paluszki rybne z pewnością nie należą do dobrych wyborów dietetycznych. Tłuszcze trans, zwane również tłuszczami trans-nienasyconymi powstają w procesie częściowej hydrolizy tłuszczów roślinnych (takich jak olej rzepakowy czy olej sojowy) i częściowego ich utwardzania tłuszczów. Tłuszcze trans są uważane za szkodliwe dla zdrowia ze względu na szereg negatywnych wpływów na organizm na przykład powodują wzrost złego cholesterolu LDL a obniżają poziom HDL, tego dobrego. Zwiększają przez to ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2, zaburzają metabolizm i mogą prowadzić do otyłości. Zwiększają ryzyko wystąpienia stanów zapalnych i chorób neurologicznych.
Wysoka zawartość soli w produktach spożywczych nie jest dobra. Oczywiście sól jest potrzebna dla zdrowia, ale zbyt duża zawartość soli zwiększa ryzyko stanów zapalnych i nadciśnienia tętniczego. Sód w soli przyciąga wodę do naczyń krwionośnych, co zwiększa objętość krwi i obciąża serce, zwiększając ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego, co z kolei zwiększa ryzyko chorób serca, udarów i innych problemów z układem krążenia.
Pełna gama napojów gazowanych i niegazowanych występuje albo w klasycznej formie słodzonej cukrem, albo w tak zwanej formie “dietetycznej” słodzonej aspartamem itp. W sumie ciężko powiedzieć, które z nich są gorsze, ale oba zdecydowanie przyczyniają się do tworzenia stanów zapalnych w ciele. Dodatkowo są częstą przyczyną zakwaszenia naszego organizmu, co stwarza korzystne środowisko do rozwoju bakterii, wirusów i grzybów.
Badania naukowe potwierdzają, że spożywanie fast food’ów i półproduktów z mrożonek zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca, nadciśnienia, nowotworów i rozsianych stanów zapalnych. Udowodniono również nie korzystane działanie kuchenek mikrofalowych – ich ingerencja w strukturę naszego jedzenie wyjaławia je i przyczynia się do podwyższenia we krwi współczynnika CRP, który wskazuje na stany zapalne w ciele.
