Jan Matul
12/01/2024
Już w 1863 r. postawiono tezę, że za zachorowania na raka odpowiadają przewlekłe stany zapalne. Dziś wiemy, że przynajmniej co piąta choroba nowotworowa to efekt takiego stanu. W niektórych rodzajach raka – związane z układem pokarmowym – ta zależność jest jeszcze wyższa. Bardzo wiele zależy tu od nawyków żywieniowych i kondycji flory bakteryjnej.
Mikroflora bakteryjna człowieka składa się w większości z bakterii beztlenowych, w mniejszej części z bakterii tlenowych, a także drożdży i wirusów. Jeśli ich układ jest niczym niezaburzony, wspiera procesy trawienia oraz procesy immunologiczne, dodatkowo chroni organizm przed patogenami, które odpowiadają za stany zapalne. Coraz częściej dochodzi jednak do dysbiozy, czyli nieprawidłowego działania mikrobiomu, co powodowane jest wieloma czynnikami, z których najważniejsze to zła dieta oraz nadużywanie antybiotyków. W takiej sytuacji drobnoustroje mają ułatwiony dostęp do organizmu i dochodzi do wystąpienia stanów zapalnych, na dodatek wiadomo, że niektóre „złe” bakterie wydzielają substancje bezpośrednio stymulujące pojawianie się zmian nowotworowych. Do tej pory stwierdzono zależności między dysbiozą a rozwojem raka przełyku, żołądka, jamy ustnej, jelita grubego, trzustki, wątroby. Z drugiej strony odpowiedni skład mikroflory ma przełożenie na lepsze rezultaty procesów leczenia tychże rodzajów raka (niektóre „dobre” bakterie wpływają dość znacząco zarówno na skuteczność terapii, jak i ograniczają jej skutki uboczne).
W trend odkryć między powiązaniami mikrobiomu i nowotworów wpisują się niedawne odkrycia opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Mikrobiologiczne, a związane z rakiem piersi. Badania potwierdziły bowiem, że prawidłowy mikrobiom może mieć przełożenie również na ograniczenie zmian kancerogennych tej części ciała. Rak piersi odpowiada za niemal 40% wszystkich przypadków nowotworów u Polek (jest najczęściej diagnozowanym nowotworem złośliwym), w niemal 40% przypadków jest też wykrywany na późnym etapie (mimo coraz lepszych metod leczenia jego śmiertelność rośnie, głównie przez brak profilaktyki).
Naukowcy odkryli, że lignany, jeden ze składników powszechnych w siemieniu lnianym, wpływa na mikrobiom i jego relacje z ekspresją microRNA gruczołu sutkowego kobiet, ten zaś bezpośrednio odpowiada za rozwój raka piersi, a także za jego rozprzestrzenianie się po organizmie, tak zwane przerzuty. Lignany to tak zwane fitoestrogeny, naturalne związki chemiczne estrogenopodobne obecne w nasionach lnu zwyczajnego, wykazujące zgodność biologiczną z estradiolem, co oczywiście ma w tym przypadku decydujące znaczenie. Lignany mogą „udawać” żeńskie estrogeny i sztucznie wyrównywać ich braki w organizmie. Mają jednak też działanie antagonistyczne, przy nadmiarze estrogenów, które pojawia się właśnie w trakcie rozwoju raka piersi, ograniczają aktywność hormonów, a tym samym hamują procesy chorobowe.
Czytaj też: https://naturazdrowie.com/mikrobiom-jelitowy-kluczem-do-diagnozowania-zmian-w-jelicie-grubym/
Odkrycia opisane w „Microbiology Spectrum” potwierdzają wcześniejsze przypuszczenia, że lignany z siemienia lnianego mogą decydować o mniejszej umieralności kobiet chorych na raka po menopauzie – wtedy fitoestrogeny działają najbardziej efektywnie (i w najbardziej widoczny sposób). Tym razem jednak poza potwierdzeniem tej właściwości, naukowcy skupili się na możliwości manipulowania mikrobiomem w taki sposób, by w jelicie ślepym – bo ono ma najwięcej powiązań z microRNA gruczołu sutkowego – wytworzyć dzięki odpowiednim porcjom lignanów jak najwięcej bakterii beztlenowych wykazujących działanie antynowotworowe. Działania te, przynajmniej w czasie eksperymentów na gryzoniach, przyniosły dobre rezultaty. Dr Elena M. Comelli, profesor nadzwyczajny Department of Nutritional Sciences and the Temerty Faculty of Medicine na uniwersytecie w Toronto, autorka publikacji, zapowiedziała, że jeżeli wyniki badań zostaną potwierdzone, otwarta zostanie furtka do opracowania skutecznej profilaktyki raka piersi poprzez tak zwane interwencje dietetyczne, czyli zapewnienie organizmowi dostatecznej porcji danych związków czy minerałów, w tym przypadku lignanów lub też samych ich tylko części składowych, które mają wpływ na dany typ bakterii w mikrobiomie.
Bibliografia:
https://www.sciencedaily.com/releases/2023/12/231207161415.htm
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lignany_lniane
https://www.medicalnewstoday.com/articles/flaxseed-benefits-gut-microbiome-reduce-breast-cancer-risk