Wiele słyszymy o kwasie masłowym i o jego korzystnym działaniu dla mikrobioty jelitowej. Maślan sodu jest polecany zarówno przy przewlekłych chorobach jelit, jak i przy wzdęciach oraz trawiennych dyskomfortach jelitowych. Rozmawiamy o suplementacji maślanu sodu dla zdrowia jelit z królową polskiej gastrologii, prof. Grażyną Rydzewską – Wyszkowską, prezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologicznego, szefową Kliniki Gastroenterologii i Chorób Wewnętrznych w Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.
Na czym polega rola kwasu masłowego w jelitach i dlaczego warto go dostarczać do organizmu, mimo że jest to endogenna substancja produkowana przez nasze jelita? Dlaczego może nam go brakować?
Kwas masłowy i inne krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe są wytwarzane z błonnika pokarmowego. Niestety nasza dieta staje się coraz mniej bogata w błonnik. Gdyby nasza dieta była dietą bogatobłonnikową, co oznacza dostarczanie około 30 g błonnika dziennie (to jest około 20 dużych jabłek), to prawdopodobnie mielibyśmy wystarczającą ilość kwasu masłowego. Niestety niewielu z nas spożywa takie ilości błonnika. Na przestrzeni lat nasza dieta zmieniła się w dietę coraz bardziej wysoko przetworzoną, wysokobiałkową, tłuszczową, z małą ilością błonnika.
Kwas masłowy i inne krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe są bardzo potrzebne do prawidłowego funkcjonowania mikrobioty jelitowej. Ostatecznym produktem błonnika jest synteza kwasu masłowego przez bakterie mikrobioty jelitowej. Dlatego mówi się, że błonnik wspiera ochronę bariery jelitowej i prawidłowy wzrost mikrobioty. U pacjentów na diecie wysokobłonnikowej nie ma konieczności suplementacji kwasu masłowego, tylko że takich pacjentów jest bardzo niewielu.
Kwas masłowy może być zalecany pacjentom w wielu przypadkach. Mamy dowody na korzystne działanie maślanu sodu we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego, w zespole jelita nadwrażliwego. Najnowsze badania potwierdzają korzystne działanie u pacjentów z SIBO.
Konieczność suplementacji kwasu masłowego zachodzi u pacjentów, którzy ze względu na choroby jelit nie są w stanie przyjmować błonnika. Reakcją na błonnik mogą być bóle brzucha, wzdęcia i biegunki. Taki pacjent nie może zjeść dużo surowych warzyw i owoców. Wtedy zaleca się suplementację samego kwasu masłowego. Badania naukowe potwierdzają zasadność takiej suplementacji. Właściwie ja nie nazywam tego nawet suplementacją – to jest tzw. żywność specjalnego przeznaczenia, która jest ogromnym wsparciem diety.
Maślan sodu czy kwas masłowy? Jaka jest różnica, bo pojawiła nam się ta dwoista nomenklatura?
W jelicie potrzebny nam jest kwas masłowy, ale jest produktem niestabilnym i nie można by było wyprodukować kapsułki z kwasem masłowym. Dlatego produkuje się maślan sodu, który dysocjuje w jelicie. Po odczepieniu sodu powstaje kwas masłowy.
Na rynku pojawia się mnóstwo produktów z maślanem sodu, który działa w jelicie grubym – pod warunkiem, że tam dotrze.
Mamy na rynku wysyp różnorodnych preparatów z maślanem sodu, które nie mają badań. Niektóre z nich są w postaci tabletek, które wchłaniają się w jelicie cienkim i przenikają do krwi, ale nie docierają do jelita grubego. Jeżeli już suplementujemy kwas masłowy, to powinniśmy wybierać produkty przebadane, które dzięki specjalnej konstrukcji mikrootoczki docierają do jelita grubego. Kapsułka twarda lub enterokapsułka powinna chronić substancję aktywną przed nadtrawieniem przez kwas solny w żołądku i wchłonięciem w jelicie cienkim. Na rynku są też saszetki zawierające mikrogranulki, które również docierają do jelita grubego. Jeśli natomiast ktoś sprzedaje kwas masłowy w tabletce, to jest to podejrzane i z 90% prawdopodobieństwem można powiedzieć, że ten produkt nie ma badań dotyczących transmisji maślanu sodu do jelita grubego.
Jak długo możemy suplementować kwas masłowy?
Maślan sodu to nie jest lek. To tak, jakby pytać, ile czasu mam mieć zdrową dietę. Badania wskazują, że np. 8-tygodniowa kuracja wspiera funkcjonowanie jelita, pomaga w gojeniu, ale oczywiście można stosować go dłużej, bo to nie jest lek, a po prostu dodatek do diety. To jest zdrowa żywność, którą możemy spożywać. Kwas masłowy nie zaszkodzi, a może wesprzeć.
Czy maślan sodu mogą przyjmować również osoby zdrowe?
Oczywiście, maślan sodu można rekomendować osobom zdrowym, a także osobom zdrowym z problemami typu zaparcia czy biegunki. Bez wątpienia pomoże on wesprzeć mikrobiotę jelitową.

A jeśli ktoś suplementuje błonnik, to czy suplementacja kwasem masłowym nie jest już konieczna?
Może nie być konieczna. Jednak suplementacja błonnika bywa dla niektórych pacjentów kłopotliwa – po pierwsze ze względu na sproszkowaną postać błonnika, który trzeba przygotować i rozpuścić w wodzie. W przypadku kwasu masłowego pacjent połyka kapsułkę, co jest łatwiejsze.
Po drugie część pacjentów przestaje suplementować błonnik, bo przez pierwsze tygodnie suplementacji na ogół nasilają się wzdęcia, co jest całkowicie normalne. Część pacjentów, szczególnie z chorobami jelit, nie suplementuje błonnika z powodu przejściowego nasilania objawów. Dla nich świetnym wyborem jest kapsułka z maślanem sodu zawierająca już gotowy produkt pochodzący z błonnika.
Czytaj także: https://naturazdrowie.com/2024/08/16/maslan-sodu-najwazniejsza-substancja-przeciwzapalna-na-swiecie/
W takim razie, jakie dawki powinniśmy przyjmować?
Zalecenia są oczywiście indywidualne dla każdego pacjenta, ale na przykład w zespole jelita wrażliwego suplementujemy 300 mg raz dziennie. Wyższe dawki podaje się w nieswoistych chorobach zapalnych jelit, czasami nawet dwa razy po 600 mg. Zawsze dawkowanie należy skonsultować z lekarzem, ale najmniejsza dawka rekomendowana przez nas to 300 mg dziennie.
Kwas masłowy nie jest toksycznym produktem. Nawet jeśli przyjmiemy go za dużo, wydali się z kałem. Na ogół dostępne są kapsułki po 300 mg. Są też produkty łączone, które zawierają na przykład kwas masłowy w stosownej dawce w połączeniu z probiotykiem.
W tej chwili pojawił się na rynku bardzo ciekawy produkt, który ma wspierać mikrobiotę i zapobiegać powikłaniom po eradykacji Helicobacter pylori. Po takiej eradykacji, gdzie zwykle podajemy 3 silne antybiotyki, możemy spodziewać się zmian w mikrobiocie jelitowej, więc jest to produkt zawierający maślan sodu i probiotyk wspierający eradykację.
Czy istnieje ryzyko, że przy dłuższym przyjmowaniu nasz organizm przyzwyczai się do tej suplementacji? Czy nie powinniśmy robić przerw?
Nie, tu nie ma takiej konieczności. Badania na pewnych jednostkach chorobowych trwają 8 tygodni, 3 miesiące, 8–12 tygodni, ale jeżeli choroba jest przewlekła, to po tym czasie wcale niekoniecznie będzie już tylko dobrze, więc można spokojnie kontynuować suplementację – organizm się do niczego nie przyzwyczai. Jeśli nawet dostarczymy zbyt dużą dawkę maślanu sodu, to nadmiar kwasu masłowego wydali się z kałem.






Skomentuj