Jan Matul
21/09/2023
Wiadomo od dawna, że dieta matki wpływa na ogólny rozwój dziecka. Najnowsze badania pokazały jednak, że wpływ jest o wiele bardziej długofalowy. Otóż oddziałuje on nawet na rozwój… jej wnuków! Dobra dieta może więc zmienić na lepsze życie nawet trzech pokoleń.
Uważa się, że to, jakie substancje odżywcze dziecko dostanie przez pierwsze 1000 dni życia, licząc od poczęcia, jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na jego przyszłe zdrowie. Mowa o zdrowiu fizycznym, ale i psychicznym, mózg bowiem rozwija się intensywnie mniej więcej w tym właśnie czasie i niedobory minerałów czy witamin bardzo wyraźnie wpływają na rozwój pamięci i inteligencji małego człowieka. Już na etapie życia płodowego mogą się pojawiać predyspozycje do wystąpienia u dziecka pewnych chorób ściśle powiązanych z trybem życia i dietą rodzicielki. Karmienie piersią przez minimum pół roku zapewnia z kolei lepszy rozwój psychofizyczny, a także obniża ryzyko pojawienia się otyłości, chorób układu krążenia i cukrzycy. Mleko matki zawiera niemal wszystkie – wyjątkiem witaminy D i K – składniki niezbędne do rozwoju dziecka, wiadomo też, że stymuluje rozwój układu immunologicznego, dzięki czemu niemowlak łagodniej przechodzi wiele chorób, między innymi związanych z układem pokarmowym i oddechowym.
Badaniami nad zależnością między dietą matki a zdrowiem i rozwojem dziecka zajmuje się w dużej mierze epigenetyka, w której badane są cechy dziedziczne wynikające z wprowadzonych do DNA modyfikacji biochemicznych. Do tej pory wiedziano na pewno, że składnikami o kluczowym znaczeniu dla dziecka są żelazo, cynk, cholina, witamina B i D, kwasy omega-3, przede wszystkim DHA. Oprócz tego odpowiednia ilość białka, które jest związane z prawidłową liczbą neuronów i neurotransmitterów. Niedobory białka mają też odbicie w obniżeniu tempa wzrostu płodu, niekorzystnych zmianach w jego metabolizmie, a także unaczynieniu wielu tkanek, a nawet narządów. Niedobory w życiu płodowym, a także w najwcześniejszym dzieciństwie prowadzą do wystąpienia różnych powikłań w życiu dorosłym, słynne powiedzenie „jestem tym, co jem”, ma więc tak naprawdę o wiele szersze znaczenie, niż nam się wydaje.
W sierpniu 2023 r. w „Nature Cell Biology” opublikowano wyniki badań, które prowadzono na Monash University (to australijska uczelnia państwowa, największa na Antypodach, której siedziba mieści się w Melbourne). Rzucają one nowe światło na kwestię zdrowego odżywiania się kobiet w ciąży i karmiących. Wynika z nich bowiem jasno, że dieta matki ma wpływ nie tylko na zdrowie jej dziecka, ale nawet na zdrowie jej wnuków. Podczas badań skupiono się przede wszystkim na rozwoju mózgu potomków. Okazało się, że dieta bogata w owoce, szczególnie w jabłka, a także w powszechnie używane i dostępne zioła, a więc bazylię, oregano, szałwię, rozmaryn i tymianek, wykazuje bardzo długofalową poprawę funkcjonowania mózgu, głównie poprzez ochronę „szlaków komunikacyjnych” prowadzących do tego organu. „Szlaki” te zwane aksonami mają trudną do wyobrażenia sobie długość ok. 850 tys. kilometrów i łączą poszczególne komórki nerwowe. Nieprawidłowe długotrwałe działanie aksonów doprowadza z czasem do ich uszkodzeń, a to jest równoznaczne z początkiem neurodegeneracji i wystąpienia dysfunkcji w pracy mózgu. Takie uszkodzenia pojawiają się z wiekiem u każdego, nie można ich uniknąć, ale można je opóźnić lub też wzmocnić aksony. Takim naturalnym środkiem poprawiającym stan aksonów jest kwas ursolowy (znany i stosowany w farmaceutyce, ma bowiem działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe, zmniejsza stężenie cholesterolu), który znajduje się w wymienionych ziołach czy jabłkach. Naukowcy odkryli, że kwas ursolowy pobudza organizm do wytwarzania pewnego rodzaju tłuszczu, sfingolipidu, który obrazowo można by rzec „oliwi” aksony, tym samym zapewniając im elastyczność i zmniejszając ich kruchość. Natłuszczone aksony nie łamią się i nie ulegają uszkodzeniom, lepiej transportują niezbędne składniki wpływając pozytywnie na całokształt funkcjonowania organizmu. Sfingolipid na początku życia człowieka wnika do płodu z jelit matki, im ma ona go więcej, tym więcej przekaże potomstwu – jest on zwyczajnie dziedziczony. Co więcej, tak dostarczony chroni aksony w dwóch kolejnych pokoleniach. Tak więc odpowiednia dieta matki jest jak najbardziej inwestycją na przyszłość, i to nie tylko tą najbliższą.
https://www.sciencedaily.com/releases/2023/08/230803213815.htm https://testosterone.pl/wiedza/wplyw-diety-matki-w-ciazy-na-dziecko/