Włosy mają swój regularny cykl wzrostu, w który wpisane jest również sezonowe wypadanie włosów. Jesień jest takim właśnie okresem. Jak zadbać o swoje włosy w tym czasie oraz jak zminimalizować ich wypadanie – radzi dr Joanna Klonowska – specjalista trycholog.
Proszę powiedzieć, jak rozwijają się nasze włosy i czym jest sezonowe wypadanie włosów?
Faktycznie istnieje zjawisko sezonowego wypadania włosów, jest ono powiązane z jedną z faz rozwoju włosów. Nasze włosy rozwijają się cyklicznie, przechodząc przez trzy główne fazy wzrostu, pierwszą jest anagen (faza aktywnego wzrostu włosów, pozostaje w niej około 80-90% włosów), dalej mamy katagen (krótki czas regresji włosów obejmujący 1% włosów) i telogen (okres spoczynku i wypadania włosów, w tej fazie pozostaje około 10-15% włosów). I ta właśnie faza wiąże się z cyklicznym wypadaniem włosów, jakie ma właśnie miejsce po lecie. Jest to zatem naturalny etap dla włosów, integralna część ich cyklu wzrostu. W tym okresie włosy są osłabione i wykazują większą tendencję do wypadania niż zwykle. Jaka jest skala tego zjawiska? W naturalnych, fizjologicznych warunkach, w ciągu dnia tracimy około 50-100 włosów. W sezonowym okresie wypadania włosów ten współczynnik powiększa się o odsetek włosów telogenowych, co automatycznie zwiększa ilość włosów, które wypadają. To jest już znacznie bardziej zauważalne. Badania naukowe potwierdzają istnienie sezonowego, fizjologicznego wypadania włosów, które ma miejsce jesienią i wiosną.
Co jest główną przyczyną wypadania włosów i czy możemy temu przeciwdziałać?
Powodów, które finalnie prowadzą do wzmożonego wypadania włosów jest co najmniej kilka. Najważniejszy z nich jednak to fotouszkodzenia mieszków włosowych, do których dochodzi latem pod wpływem działania promieniowania ultrafioletowego. Dlatego powinniśmy ochraniać głowę przed tym niekorzystnym wpływem. Nasilona ekspozycja na światło słoneczne wywołuje stres oksydacyjny, a ten skraca fazę anagenu. Stres oksydacyjny sprawia, że mieszki włosowe przesuwają się w okres telogenu właśnie jesienią. W tym czasie dochodzi również do zmian hormonalnych, spowodowanych zmieniającą się długością dnia, np. pojawiają się wahania w obrębie melatoniny czy prolaktyny, hormonów, które modulują i sterują cyklem włosowym. Pod wpływem tych zmian modulacji ulega również cykl włosowy. Do tego dochodzą jeszcze czynniki żywnościowe, jesienią zmienia się diametralnie nasz sposób odżywiania. Dają o sobie znać różne niedobory w organizmie, których nabawiliśmy się latem. Często niedobór witamin, niedobory żelaza, cynku, selenu. To także wpływa na zaburzanie cyklu włosowego i przesuwanie go w kierunku telogenu. Włosy telogenowe osiągają jesienią poziom 20-25%. Dziennie zaczyna nam już wypadać 150-200 włosów. Wypadanie włosów nasila się, jednak pamiętajmy, że jest to proces przejściowy, mieszki włosowe nie ulegają trwałemu uszkodzeniu, nic groźnego się nie dzieje, zaburzony cykl stopniowo się normalizuje i powraca do standardowego funkcjonowania. Jak możemy temu przeciwdziałać? Możemy ochraniać skórę głowy przed nadmiernym nasłonecznieniem, promieniowaniem ultrafioletowym, zakładając czapki, ochronne nakrycia, ale muszą one być wykonane z naturalnych materiałów (bawełny, lnu, jedwabiu, konopii). Syntetyczne, sztuczne materiały będą przyczyniały się do wzrostu temperatury skóry głowy, a tym samym przekrwienia, kolejnego czynnika wywołującego stres oksydacyjny. Tak niekorzystne dla nas promieniowanie ultrafioletowe sprzyja narastaniu wolnych rodników w mieszkach włosowych.
Czytaj także: https://naturazdrowie.com/2023/07/18/jak-efektywnie-pielegnowac-wlosy-naturalnymi-metodami/
Jak odróżnić czy bieżący problem z włosami ma powiązanie z jesiennym telogenem, a nie z poważnymi problemami i schorzeniami dermatologicznymi?
Przeciętna osoba nie ma takiej możliwości. Jeżeli wypadające włosy nas niepokoją, najlepiej udać się na wizytę do trychologa, aby przeprowadził stosowne badania diagnostyczne. Trycholog wykluczy różne potencjalne problemy. Na podstawie konsultacji i wywiadu z pacjentem oraz zleconych badań dowie się, gdzie leży problem i podejmie odpowiednie środki zaradcze. Badanie trychoskopowe – rodzaj badania mikroskopowego – wydobywa na światło dzienne różne ukryte rzeczy, kamera trychoskopowa umożliwia stwierdzenie, czy na sezonowe wypadanie włosów nakładają się jakieś choroby skórne. Trycholog zleca wykonanie badań laboratoryjnych w kierunku potencjalnych niedoborów witamin, mikro i makro elementów. Bada się m. in. poziom selenu, cynku, witaminy D3, witamin z grupy B (kwas foliowy, witamina B12 i inne), kwasy Omega3, żelazo, ferrytyna. Witamina D3 i żelazo odgrywają tu kluczową rolę, decydując o prawidłowym przebiegu cyklu włosa.
Jak zatrzymać metodami naturalnymi wypadanie włosów?
Jak już mówiłam, fizjologiczne wypadanie włosów ma charakter nietrwały, jest adaptacyjne, ustępuje z reguły samoistnie w ciągu kilku tygodni do kilku miesięcy. Gdy jednak wypadanie włosów jest masywne, konieczna jest opieka trychologiczna. Trycholog dba przede wszystkim o mieszki włosowe stosując różne metody wzmacniające. Należy do nich dieta, suplementacja, pielęgnacja skóry głowy, której pacjent musi się nauczyć, redukcja stresu, generalnie rzecz ujmując chodzi o szereg działań natury holistycznej. W codziennej pielęgnacji powinniśmy sięgać po delikatne szampony do mycia głowy, sprzyjające porostowi włosów i wyhamowujące proces ich wypadania. Warto stosować wcierki, czyli produkty wysoce skoncentrowane, o wysokim stężeniu składników aktywnych. Doboru odpowiednich substancji czynnych i składników preparatów powinien dokonać trycholog, bo wie doskonale, co w danym przypadku zadziała najlepiej i najefektywniej. Czego potrzebuje konkretna osoba i stan jej skóry oraz cały organizm. Raczej powinniśmy być ostrożni w samodzielnym sięganiu po naturalne rośliny, zioła i tym podobne preparaty. Zioła zawierają substancje czynne, które mogą nas podrażnić i uczulić. Odwary, napary ziołowe, proste domowe kosmetyki pielęgnacyjne, mogą być oczywiście używane, ale zaleca się skonsultowanie ich z trichologiem. Doświadczony trycholg potrafi znakomicie dobrać odpowiedni preparat, aby był skuteczny i bezpieczny.

Co ma do zaoferowania współczesna trychologia?
Opiera się ona na najnowszych zabiegach trychologicznych, do których zaliczamy stymulację porostu włosów za pomocą składników aktywnych zawartych w kosmetykach, karboksyterapię, mezoterapię, naświetlanie światłem led, laseroterapię. Każdy z tych zabiegów poprzedza złuszczanie skóry głowy jako etap wstępny, przygotowujący skórę do bardziej zaawansowanych terapii. Skórę głowy złuszcza się za pomocą delikatnego peelingu. Wśród wymienionych zabiegów polecam szczególnie mezoterapię i karboksyterapię. Mezoterapia polega na iniekcji aktywnych składników preparatów kosmetycznych, chodzi o terapię mikroigłową, do organizmu wprowadza się skondensowane substancje i związki aktywne, dzięki czemu zahamowuje się proces wypadania włosów i stymuluje mieszki włosowe do porostu nowych włosów. Karboksyterapia polega na śródskórnym poddaniu medycznego dwutlenku węgla, który powoduje silne przekrwienie w skórze, ale również, wykorzystując tzw. efekt Bohra, powoduje nowotworzenie naczyń krwionośnych. Stymuluje nam również komórki macierzy do tworzenia włosa, jego łodygi. Jest to bardzo skuteczny zabieg i zarazem bezpieczny, bo bazuje na medycznym dwutlenku węgla. Zabiegi przeprowadzane w Polsce niczym nie odbiegają od zabiegów wykonywanych na świecie. Wszystkie współczesne metody i trendy stosowane są równocześnie na świecie i w Polsce.

Dr Joanna Klonowska – trycholog, kosmetolog, ratownik medyczny oraz pedagog. Dyrektor zarządzająca Instytutu Trychologii w Warszawie i adiunkt w Wyższej Szkole Inżynierii i Zdrowia w Warszawie. Autorka publikacji naukowych i popularnonaukowych z zakresu trychologii, kosmetologii, zdrowia publicznego i edukacji zdrowotnej. Recenzentka krajowych i międzynarodowych czasopism naukowych, aktywna prelegentka konferencji branżowych oraz promotorka ponad 600 prac dyplomowych. Autorka i redaktor naukowa książek z zakresu trychologii i kosmetologii. Członek Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego. Z pasją dzieli się wiedzą, wspierając rozwój nowoczesnej kosmetologii i trychologii w Polsce. W wolnych chwilach chętnie podróżuje, inspirując się różnorodnością podejść do zdrowia i pielęgnacji na świecie.





Skomentuj