Kontakt

Biuro Reklamy Sylwia Wilczyńska
Magazyn “Natura&Zdrowie”, oraz Portal "NaturaZdrowie.com"
Email: reklama@naturazdrowie.com

Redakcja portalu:
Redaktor prowadząca:
Katarzyna Melihar
Email: portal@naturazdrowie.com
Redaktor:
dr Małgorzata Musioł
Email: redakcja@naturazdrowie.com

Aleksandra Marek-Hipner 07/08/2023

Wiele słyszy się o tym, jak dobra dla zdrowia jest dieta wegetariańska. Przynosi ona wiele korzyści zarówno dla naszego organizmu, jak i naszej planety. Jednak dla niektórych rezygnacja z mięsa jest nie do przejścia. Z pomocą przychodzi fleksitarianizm.

Czym jest fleksitarianizm?

Duże spożycie mięsa jest owiane złą sławą ze względu na kwestie zdrowotne (np. nadmiar soli i niezdrowych tłuszczy), jak również ekologiczne (wpływ hodowli na globalne ocieplenie). Coraz więcej osób chce zrezygnować z jego spożycia, jednak zmiana sposobu odżywiania wydaje się dla nich niemożliwa. Mogą spotykać się z trudnościami w odpowiednim zbilansowaniu diety, niedoborami, czy nawet przyzwyczajeniami smakowymi. Na szczęście nie trzeba całkowicie rezygnować z mięsa, żeby czuć się zdrowo. Fleksitarianizm (z ang. flexible – elastyczny, niesztywny) to sposób odżywiania, który polega na ograniczeniu mięsa i ryb w diecie i spożywaniu ich bardzo sporadycznie. Jak sama nazwa wskazuje, jest to dieta elastyczna, zatem nie znajdziemy dokładnego wskazania, jak powinno wyglądać to ograniczenie. Najłatwiejszym planowaniem diety jest przedział tygodniowy. Jeżeli do tej pory spożycie mięsa czy ryb występowało codziennie, można je ograniczyć do 2-3 posiłków mięsnych w tygodniu. Następnie zwiększać poziom redukcji, aż dojdzie się do sporadycznego spożywania mięsa i ryb najczęściej już poza domem. Dużym atutem fleksitarianizm jest fakt, ze nie wymusza on na nas żadnych restrykcji. Nie trzeba z dnia na dzień odcinać się od swoich starych nawyków żywieniowych. Fleksitarianizm zostawia miejsce na mięsną pizzę na imprezie z przyjaciółmi czy kiełbasę z grilla podczas rodzinnych spotkań.

Korzyści z diety fleksitariańskiej

Badania naukowe wykazują, że w ujęciu długoterminowym, żadna dieta wykluczająca daną grupę produktów nie jest optymalna dla naszego organizmu. Potrzebuje on zarówno takich makroskładników jak białko, węglowodany, tłuszcze, jak również różnych witamin i składników mineralnych. Dostarczenie sobie odpowiedniej ilości białka, żelaza czy witaminy B12 w diecie roślinnej wymaga bardzo dobrego zbilansowania diety, a nawet suplementacji. Zatem sporadyczne spożywanie odpowiedniej jakości mięsa, dla niektórych może być rozwiązaniem tej trudności. Dzięki dobrze zbilansowanej diecie fleksitariańskiej dostarczamy sobie wszystkich potrzebnych nam składników, ale ograniczamy spożycie tych, najbardziej szkodliwych dla zdrowia (nadmierna ilość soli, słaba jakość mięsa, tłuszcze trans powstające w wyniku obróbki termicznej). Dieta fleksitariańska znajduje swoje miejsce w rankingach najzdrowszych diet tuż obok diety śródziemnomorskiej i diety DASH.

Jak jeść na fleksitarianizmie?

Dieta fleksitariańska przypomina wegetariańską, ale pozostawia nam wiele możliwości nie wprowadzając sztywnych ograniczeń. Obowiązują tutaj podstawowe zasady zdrowego żywienia (po więcej zajrzyj tutaj: https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/talerz-zdrowego-zywienia/ ). Zatem w naszych posiłkach powinny dominować warzywa i owoce z dodatkiem źródła węglowodanów (np. kasze, makarony i chleby pełnoziarniste), białka (np. strączki, nabiał) oraz tłuszczy (np. orzechy, oleje roślinne). Raz na jakiś czas warto pozwolić sobie na dobrej jakości mięso czy rybę gotowane na parze lub pieczone. Przy okazji należy zwrócić uwagę na spożycie soli, którą mają w składzie wyroby mięsne. W sklepie wybierajmy te, jak najmniej przetworzone i z małą ilością soli, a w domowej kuchni zadbajmy o to, by zastąpić ją ziołami np. tymianek, bazylia, rozmaryn.


Aleksandra Marek-Hipner