Homocysteina odpowiada za stan naszego serca

Nadmiar homocysteiny w organizmie doprowadza do uszkodzenia tętnic. To ona jest prawdziwą sprawczynią m.in. miażdżycy, a nie cholesterol – jak uważają niektórzy naukowcy. Czy na jej wysoki poziom może mieć wpływ niewystarczająca ilość witamin z grupy B w organizmie?

Za zwapnienie tętnic, prowadzące do miażdżycy, wielu z nas obwinia cholesterol, który jest uważany za największego wroga serca. Osobom, które chcą uniknąć chorób tego narządu, zaleca się zwykle niskotłuszczową dietę. Jednak wielu z nas nie wie, że wysoki poziom cholesterolu LDL we krwi nie jest czynnikiem wywołującym chorobę, ale jej objawem. Pod koniec lat 60-tych XX wieku, Kilmer McCully – lekarz i wykładowca Uniwersytetu Harvarda rozpoczął badania nad wpływem homocysteiny na występowanie chorób serca.

Czym jest homocysteina?

Wyniki, jakie uzyskał, przewróciły do góry nogami dotychczasowe podejście do przyczyn chorób serca. Do tej pory świat nauki koncentrował się na cholesterolu jako głównym sprawcy. Błąd, jaki popełniono przy tej teorii, polegał na niewłaściwych wnioskach, w pierwszych badaniach płytek miażdżycowych odkryto kryształki cholesterolu i złogi tłuszczów z lipoprotein (połączenie tłuszczu i cząsteczek białka). Dlatego sądzono, że cholesterol i tłuszcze zawarte w pożywieniu stanowią źródło cholesterolu i tłuszczu w tętnicach opanowanych przez miażdżycę. Do innych wniosków doszedł McCully. Według niego przenoszona przez cholesterol LDL homocysteina odpowiada za niszczenie tętnic, więc zarówno w profilaktyce, jak i w leczeniu zmian miażdżycowych, podstawową sprawą jest zmniejszenie jej poziomu. Homocysteina jest aminokwasem, który tylko w śladowych ilościach powinien znajdować się we krwi (6-8 mm/L). Podwyższony poziom homocysteiny wykrywa się u osób ze zmianami naczyń wieńcowych.

Cholesterol zalega, ale nie niszczy

Zdaniem McCully’ego – żadne badania nie wykazały jednoznacznie, aby cholesterol był sam w sobie groźny dla tętnic. To homocysteina uszkadza najpierw komórki ścian tętnic, stymuluje rozrost komórek mięśniowych. Następnie uwalnia substancję atakującą elastyczną tkankę tętnicy, co  kolejno powoduje jej zgrubienie i zesztywnienie, prowadzące do zwapnienia. Gdy komórki tętnic zostaną naruszone przez ten aminokwas, tłuszcze i cholesterol będą miały prostą drogę do tego, aby odłożyć się w uszkodzonym miejscu. Jeśli wyeliminujemy z naszych posiłków cholesterol i tłuszcze, to faktycznie nie będzie ich w naszych tętnicach. Nie oznacza to jednak, że tętnice nie będą zwężone.      

Wysoki poziom homocysteiny a brak witamin

Wpływ homocysteiny na stan naczyń wieńcowych zaczęto ponownie weryfikować dopiero w latach 90-tych i wtedy przyznano mu rację. Co może wydać się znamienne, badania nie były kontynuowane w Stanach, ale w Europie. Sam badacz nie ma wątpliwości, dlaczego przez wiele lat wyniki eksperymentów nad homocysteiną były tuszowane. W swojej książce wykłada argumenty. McCully obwinia za tę sytuację koncerny produkujące żywność bez cholesterolu oraz koncerny farmaceutyczne, które wydały w tamtym czasie potężne sumy na wysondowanie wpływu cholesterolu na ludzki organizm. Ponieważ jak dowodzi, wysoki poziom homocysteiny we krwi wiąże się z niedoborem witamin z grupy B (B6, B12 i kwasu foliowego), aby zmniejszyć poziom niebezpiecznej homocysteiny, wystarczy dostarczyć organizmowi odpowiednią porcję witamin. W tej sytuacji kosztowne przedsięwzięcia, które miały eliminować bądź minimalizować cholesterol w naszych pokarmach oraz „zbawienny” wpływ leków obniżających cholesterol we krwi, schodzą na dalszy plan. Walka z podstawowym wrogiem naczyń wieńcowych nie jest trudnym zadaniem czy sporym wydatkiem. Dlatego, jeśli chcesz, aby twoje serce było w dobrej formie, pamiętaj o kontroli. Podczas najbliższej wizyty u lekarza rodzinnego poproś o skierowanie na ustalenie poziomu homocysteiny we krwi. Jeśli poziom aminokwasu przekroczy normę, lekarz dobierze do twoich potrzeb odpowiednią terapię witaminową. Poza tym będzie to sygnał, że należy szczególnie zadbać o serce.      


    

UDOSTĘPNIJ

Newsletter

Nowe wpisy

Parenting
Klaudia Gregorczyk

Proste sposoby na kolkę u niemowląt

Jeśli twoje dziecko płacze nieprzerwanie dłużej niż trzy godziny przez trzy kolejne dni, może to oznaczać, że ma kolkę. Dzieci cierpiące na kolkę wyginają plecy w łuk, zaciskają pięści, napinają mięśnie brzucha

CZYTAJ WIĘCEJ »
Odżywianie
Katarzyna

Błonnik na dłuższe życie

Niewiele osób wie, że błonnik zaliczamy do węglowodanów złożonych. Poprawia on wytrzymałość organizmu, co jest szczególnie ważne w przypadku osób aktywnych. Wspomaga także profilaktykę chorób serca. Błonnik pokarmowy nazywany jest

CZYTAJ WIĘCEJ »