Marek Witkowski
27/09/2023
Każdy dorosły człowiek posiada w swoim organizmie 90 bilionów bakterii, zawierających sto razy więcej genów niż posiada genom człowieka. Nasza egzystencja zawsze zależała od tych drobnoustrojów – są one naszymi symbiontami, bez nich nasze życie byłoby zagrożone. Wśród ogromnej ilości gatunków bakterii na świecie, istnieją również takie, które zagrażają naszemu życiu i musimy się przed nimi skutecznie obronić.
Od dawna badacze i lekarze wykazują ogromną inwencję w zwalczaniu tzw. złych bakterii. Wieloletnie badania naukowe nad dobroczynnym wpływem wyciągów niektórych roślin na nasz organizm, jak np. czosnek, cebula, imbir, pokazują, że są one bardzo pomocne przy zakażeniach bakteryjnych. Jeszcze nie znając penicyliny, babki i szeptuchy stosowały pajęczyny zmieszane z chlebem do leczenia ran. Chodziło o wykorzystanie zdrowotnych właściwości pleśni grzyba. Substancje działające bakteriobójczo nauka nazwała antybiotykami (od tłumaczenia – „przeciwko życiu”).
Żyjemy przeciętnie 70 lat, więc zmiany genetyczne zachodzą w naszym organizmie bardzo powoli. Wynika to z wielkości naszej populacji i możliwości przekazywania genów. Inna sprawa ma się z bakteriami. Ich populacja i różnorodność są tak ogromne, iż zmiany genetyczne następują w tym przypadku bardzo szybko. Należy dodać, że życie pojedynczego osobnika to kilka dni, a nawet godzin. Zaczyna się więc walka z czasem. My atakujemy bakterie antybiotykami, a bakterie starają się tak zmienić swoje DNA, aby zniwelować ich działanie. Jak na razie, tą nierówną walkę wygrywają nieszczęśliwie dla nas, bakterie. Tę swoistą obronę bakterii przeciwko antybiotykom nazwaliśmy lekoopornością. Na przestrzeni ostatnich lat nauka – a w tym chemia, farmakognozja, medycyna – bardzo się rozwinęła. Odkryliśmy wiele antybiotyków jako związków pochodzenia roślinnego, grzybicznego oraz – kuriozalnie – jako metabolity pochodzenia bakteryjnego. W krajach EOG każdego roku umiera z powodu infekcji bakteryjnych opornych na antybiotyki ponad 35 tys. osób. Oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe to narastający problem, uznany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za „jedno z 10 największych światowych zagrożeń zdrowia publicznego”. Badania naukowe opublikowane na początku kwietnia tego roku pokazują obiecujące wyniki w odniesieniu do nowych antybiotyków „zmieniających zasady gry”.
Nowe badania opierają się na znanej już i stosowanej cząsteczce – wankomycynie, antybiotyku stosowanym w medycynie od lat 50. XX wieku. Pomimo tego, że jest mniej powszechna niż penicylina i jej pochodne, niektóre bakterie stawały się stopniowo oporne na wankomycynę, co doprowadziło do opracowania dwóch nowych wersji tego leku (ostatniej w 2017 r.).
Aby zatrzymać ten wyścig z czasem, naukowcy z Cold Spring Harbor Laboratory w Nowym Jorku stworzyli cząsteczkę, która może zmieniać kształt – w tym przypadku znaleźli sposób na zmianę układu atomów. Zespół naukowy połączył wankomycynę z cząsteczką o nazwie bullvalene, która ma zdolność do zmiany kształtu. Zastosowano tak zwaną „chemię kliknięć”, metodę, za którą Carolyn Bertozzi, Morten Peter Medal i Karl Barry Sharpless zdobyli w zeszłym roku Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii. Ta zdolność do szybkiej zmiany kształtu może pozwolić cząsteczkom leku na dalszą interakcję z celem terapeutycznym, nawet jeśli zmienia się ich struktura.
Prosta, szybka i skuteczna „chemia kliknięć” jest korzystna dla odkrywania leków, ponieważ zachowuje specyficzne właściwości cząsteczek, w tym przypadku zdolność zabijania bakterii. „Chemia kliknięć pozwala nam wziąć bardzo skomplikowane cząsteczki (takie jak antybiotyk wankomycyna) i połączyć je bardzo szybko, podobnie jak pasują do siebie klocki Lego” – wyjaśnia prof. Moses. – „Chemia jest solidna i niezawodna i działa za każdym razem”.
Zespół we współpracy z dr Tatianą Soares da-Costa z University of Adelaide przetestował nową połączoną cząsteczkę na larwach mola woskowego. Larwy zakażono patogennymi bakteriami opornymi na klasyczne antybiotyki. Badanie opublikowane w „Proceedings of the National Academy of Sciences” wykazało obiecujące wyniki stosowania tego zmiennokształtnego antybiotyku. W ten sposób lek okazał się skuteczny przeciwko opornym patogenom. Co więcej, bakterie nie rozwinęły odporności na nową cząsteczkę, która mogła działać dłużej niż jej starsze odpowiedniki. Oprócz globalnych korzyści zdrowotnych rozwiązanie to może być również opłacalne, ponieważ szacuje się, że oporność na antybiotyki kosztuje 1,5 miliarda euro rocznie w samej Europie. Niestety wygrywamy bitwy, ale powoli przegrywamy wojnę. Nasza odporność jako populacji maleje, zaś zauważamy rosnącą lekooporność bakterii. Szczepy mutują i jak do tej pory wyprzedzają nas w tej nierównej walce. Pozostaje refleksja, czy to czasami nie my, ludzie jesteśmy rodzajem złych bakterii na zdrowej tkance natury i to natura, aby nas zniszczyć, wysyła do boju bakteryjne „antybiotyki”.
Rośliny i zioła, które mogą działać podobnie jak antybiotyki:
1. Jeżówka (Echinacea)
Bogata w związki roślinne, które podnoszą naturalną odporność organizmu. Roślina ta jest odpowiednia do zatrzymania łagodnej lub umiarkowanej choroby dróg oddechowych. Jej polisacharydy stymulują aktywność makrofagów, komórek krwi, które pomagają niszczyć bakterie, wirusy i pozostałości metaboliczne. Aktywuje również produkcję interferonu, białka chroniącego komórki przed wirusami.
2. Czosnek
Jest naturalnym antybiotykiem, środkiem przeciwdrobnoustrojowym, grzybobójczym, odtruwającym i przeciwutleniającym. Czosnek stosowany powierzchniowo doskonale dezynfekuje i zapobiega infekcjom otwartych ran. Jest to środek używany od czasów starożytnych do usuwania robaków jelitowych i pasożytów. Jest szczególnie przydatny przeciwko glistom, giardiom, trypanosomom, zarodźcowi i leiszmanii.
3. Cebula
Oprócz witaminy C i kwercetyny, cebula zawiera izotiocyjaniany, związki przeciwzapalne, które hamują enzymy wywołujące stany zapalne, takie jak ból i obrzęk spowodowane zapaleniem stawów, jest dobra na astmę, a także na niedrożność dróg oddechowych związaną z przeziębieniem. Jest bardzo przydatna w leczeniu infekcji dróg oddechowych, grypy, zapalenia oskrzeli, zapalenia gardła itp. Stosowana zewnętrznie jest doskonałym środkiem dezynfekującym oraz łagodzącym ukąszenia owadów.
4. Propolis
Produkt ten, wytwarzany przez pszczoły z żywicy roślinnej, działa antyseptycznie, przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i znieczulająco, skutecznie zwalcza gronkowca złocistego, który powoduje infekcje dróg oddechowych. Jego kompozycja olejów i minerałów sprawia, że jest skuteczny przeciwko szerokiej gamie bakterii, wirusów i grzybów. Propolis ma długą historię stosowania leczniczego, sięgającą 350 lat p.n.e.
5. Rozmaryn
Uważany za żeń-szeń iberyjski. Roślina ta zawiera ponad czterdzieści substancji przeciwbakteryjnych i ponad dwadzieścia przeciwwirusowych. Napar z rozmarynu może pomóc w walce z bakteriami atakującymi układ oddechowy lub jelitowy. Zawiera witaminę C, witaminę E, karoteny, żelazo i kwas foliowy. Jego olejek eteryczny, stosowany miejscowo, działa stymulująco na krążenie, a także jest skuteczny jako środek przeciwgrzybiczy.