Jak bronić się przed wzmożonym wypadaniem włosów wiosną?

Wiosna to szczególny okres, również nasz organizm reaguje specyficznie, gdy o coś nie zadbamy należycie w miesiącach poprzedzających przesilenie wiosenne, efekty widoczne będą właśnie o tej porze. Jednym z problemów, jakie pojawiają się standardowo w okresie wiosennym, może być wzmożone wypadanie włosów.

Dlaczego włosy wypadają właśnie wiosną?

Wiosną kończy się fizjologiczny proces wzrostu włosa. Każdy włos ma swój cykl rozwojowy i akurat na wiosnę ten proces dobiega końca. Naturalną rzeczą jest zatem efekt wypadających włosów. Włosy są dodatkowo osłabione po ziemie, przyczynia się do tego noszenie przez wiele miesięcy czapek, chust osłaniających głowę przed zimnem. Po zimie włosy są także znacznie słabiej odżywione, brakuje im energii słonecznej, której nie było przez tyle czasu. Brak słońca generuje dla organizmu stres fizjologiczny, który jest kolejną przyczyną problemów z włosami w tym okresie. Pojawia się stres hormonalny, a jego przejawem jest zwiększone wydzielanie prolaktyny i testosteronu, oba te hormony przyczyniają się do tracenia włosów. Wiosna jest takim momentem przełomowym w konstytucji włosów, to okres dla nich bardzo trudny, bo zbiega się wiele obciążających je czynników. Obok czynników fizjologicznych, opisanych powyżej, dodatkowo może dojść stres emocjonalny, częste wiosną niedobory witamin i mikroelementów, brak niezbędnych składników odżywczych. Mamy je suplementując organizm, a cóż dopiero osoby, które zimą nie sięgają po suplementy w ogóle. W takim okresie, jak obecny, powinniśmy dla dobra własnych włosów, włączyć działania profilaktyczne i wzmacniające włosy.

Czytaj też: https://naturazdrowie.com/sprawdzone-sposoby-na-piekne-wlosy/

Co zrobić, aby zatrzymać proces wypadania włosów? 

Jeśli zaobserwujemy nasilone wypadanie włosów, warto udać się na konsultację do lekarza lub trychologa. Zwłaszcza jeśli towarzyszą nam współistniejące choroby o podłożu endokrynologicznym, problemy z tarczycą czy z innymi narządami układu hormonalnego, które mogą te problemy intensyfikować. Ważne jest wprowadzenie profilaktyki indywidualnej oraz dowiedzenie się, co jest faktyczną przyczyną naszego problemu. Po pierwsze, sprawdzenie i wykonanie badań określających poziom witamin i minerałów. Przełom zimy i wiosny jest stosowaną ku temu porą. Wiosną występują z reguły spore deficyty na tym poziomie. Czego nam najczęściej brakuje i co jest ściśle powiązane z kondycją włosów? Przede wszystkim cynk i selen, a wśród witamin, witamina D3, K2, B12 (szczególnie u wegetarian), witaminy z grupy B, obecność witamin z grupy B jest szczególnie istotna, biorą one udział we wszystkich biochemicznych procesach przemiany materii, związanych z istotnymi dla organizmu układami, jest to bardzo ważne połączenie pomiędzy przesadką, tarczycą i jajnikami w przypadku kobiet oraz pomiędzy przysadką, tarczycą i jądrami u mężczyzn. To są bardzo ważne powiązania i całościowy układ, który odgrywa niebagatelną rolę przy wypadaniu włosów i weryfikowaniu przyczyn. Jeśli mamy niedobory wspomnianych witamin i minerałów, w szczególności witamin grupy B, poza wypadaniem włosów wystąpić mogą różne, inne problemy, jak chociażby zaburzenia krążenia, zmiany w jakości płytki paznokciowej i ostatecznie problemy ze skórą. Wystarczy wykonać badanie krwi, aby przekonać się z jakimi potencjalnie niedoborami mamy do czynienia. Fundamentalna jest także dla prawidłowego funkcjonowania organizmu na wielu poziomach, witamina D3, dlatego na nią również należy zwrócić szczególną uwagę. Istotne jest także zdanie sobie sprawy z konieczności istnienia równowagi pomiędzy poszczególnymi witaminami i minerałami, chcąc np. suplementować się witaminą D3, powinniśmy pamiętać jednocześnie o witaminie K2 (K2MK7) i wapniu. Poza poziomem witaminy D3, nawet jeśli wynosi on 25 OH, warto sprawdzić poziom witaminy K2 i calcium, czyli wapnia. Jeżeli poziom naszych witamin i minerałów jest prawidłowy, a pomimo to włosy nadal nam wypadają, warto zbadać poziom ferytyny i żelaza. Ferytyna wskazuje na poziom zapasów żelaza w organizmie, gdy mamy ją znacznie obniżoną, spada automatycznie poziom samego żelaza, które organizm pobiera ze swoich rezerw. Jest to częsty problem osób, które nie jedzą mięsa, wegetarian i wegan. Dlatego, gdy wypadają nam włosy, sprawdźmy dla swojego świętego spokoju i te dwa paramenty. Poziom żelaza poniżej normy, która wynosi od 13-105 jednostek, powinien być dla nas alarmujący. Należy wówczas wprowadzić ferytynę i żelazo, a stan naszych włosów ulegnie szybko diametralnej poprawie. Włosy przestaną nam wypadać. W badaniu morfologicznym jakiekolwiek symptomy anemii, czyli spadku żelaza, widoczne są pod postacią obniżonej ilości erytrocytów i hemoglobiny. Gdy wiemy już jakie są organiczne powody wypadania włosów, powinniśmy przystąpić do działań o charakterze wzmacniającym.

Jak wzmocnić włosy w procesie ich pielęgnacji?   

Marzec to znakomity miesiąc na wykonywanie regularnych płukanek, włączenie określonych ziół o dobroczynnym dla włosów działaniu, bez względu na to czy stosujemy suplementację, czy jeszcze jesteśmy na etapie dokonywania badań potencjalnych niedoborów. Szczególnie wartościowa jest pokrzywa, ale nie tylko ona. Mamy dostęp do różnych naturalnych szamponów, balsamów i odżywek, z których warto korzystać. Te najcenniejsze zawierają w swoim składzie palmę sabałową i pokrzywę. Preparaty na bazie palmy sabałowej zdziałają wiele dobrego. To roślina o wielu dobroczynnych właściwościach, jeżeli chodzi o wzmacnianie i regenerację włosów. Podobnie jest z pokrzywą, w tym konkretnym przypadku powinniśmy korzystać z liści pokrzywy. Wcierki z ziół należy wykonywać regularnie dwa razy w tygodniu przez cały miesiąc. Warto pamiętać również o olejku z jedwabiu. Nadaje się znakomicie do pielęgnacji włosów na całej ich długości, a zwłaszcza na końcówkach.

Wcierka z jajka, natki pietruszki i miodu

Jest znakomita na wzmacnianie włosów wiosną, wpływa na cebulki włosowe i sprawia, że włosy stają się nie tylko mocniejsze, ale także szybciej rosną. Można ją stosować od miesiąca do półtora, bezpośrednio po umyciu włosów i po wtarciu w skórę głowy. Wcierkę trzymamy na głowie od 20-30 minut, głowa w tym czasie powinna być owinięta szczelnie ręcznikiem. Wcierkę sporządzamy z trzech składników w proporcji: 

  • 1 całe jajko
  • 20 g świeżej lub suszonej natki pietruszki
  • 1 łyżka stołowa miodu

Wszystkie składniki mieszamy, aż powstanie jednolita masa, a następnie wcieramy w skórę głowy.

Wcierka z pokrzywy  

Połączenie pokrzywy i alkoholu ma szalenie pozytywne oddziaływanie na cebulki włosowe, wcierkę można stosować przed dłuższy czas sporządzając jej większą ilość i przechowując w lodówce albo wykonując za każdym razem na świeżo. Zabieg pielęgnacyjny wykonujemy 2 razy w tygodniu, wmasowując wcierkę w umytą skórę głowy i pozostawiając ją na głowie przez 15-20 minut. Po zabiegu całość zmywamy odpowiednim szamponem, najlepiej z pokrzywy lub palmy sabałowej. Wcierkę sporządzamy według proporcji:    

  • 1 łyżka stołowa alkoholu (np. spirytus salicylowy)
  • 2 łyżki stołowe wysuszonych liści pokrzywy
  • 1 jajko
  • 1 łyżka stołowa oliwy

Konsultacji udzieliła lek. med. Viktoriia Nepritska, trycholog


lek. med. Viktoriia Nepritska

Ukończyła z wyróżnieniem Uniwersytet Medyczny na Krymie (2009 r.), jest lekarzem medycyny oraz dermatologiem i trychologiem. Doktoryzowała się w zakresie skórnych objawów celiaklii u osób  dorosłych i dzieci oraz ich leczeniu. Specjalizuje się w leczeniu chorób, włosów, skóry zarówno u osób dorosłych, jak i dzieci. Pracuje w POLMED, Sancredomed. 

Małgorzata Musioł
Małgorzata Musioł
Redaktor Portalu Natura&Zdrowie. Autorka tekstów o zdrowiu. Pomaga dobierać kolory w życiu osobistym, biznesie, relacjach, edukacji, rozwoju. Uczy, szkoli, dzieli się wiedzą, pokazuje jak działa kolor.

UDOSTĘPNIJ

Newsletter

Nowe wpisy

Diety

Czym warto zastąpić sól?

Sól to główny składnik sodu, ten zaś jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Niedobory sodu mogą prowadzić do ogromnych problemów zdrowotnych. Identycznie jest jednak z nadmiarem sodu. O ile niedobory

CZYTAJ WIĘCEJ »
paragon szkodzi zdrowiu
Choroby
mgr farm. Magdalena Habuz-Falińska

Paragon… szkodzi zdrowiu!

Paragon ma już niemal sto lat. Sprzedawca ma obowiązek wręczyć go klientowi, który wraca z nim do domu i przeważnie… wyrzuca. Zanim jednak wyląduje w koszu na śmieci, ma kontakt z dłońmi przynajmniej dwóch osób. A właściwie

CZYTAJ WIĘCEJ »